Operacja na zaćmę? Za trzy lata

Czytaj dalej
Fot. Agnieszka Kubik
Agnieszka Kubik

Operacja na zaćmę? Za trzy lata

Agnieszka Kubik

Bogdan Kwaśniewski ze Skierniewic ma 85 lat. Okulista dał mu skierowanie do szpitala na operację zaćmy. Starszy mężczyzna musi czekać na zabieg do września 2016 roku. To norma w Polsce

Bogdan Kwaśniewski z ulicy Makowskiej skończył 85 lat. W ubiegłym roku wzrok pogorszył mu się na tyle, że postanowił iść do okulisty. - Lekarz stwierdził, że mam zaćmę i dał skierowanie do szpitala - mówi pan Bogdan. - Poszedłem, zrobili mi jakieś badania, a potem wpisali do takiej wielkiej złotej księgi na listę oczekujących. Operacja została wyznaczona na 6 września 2016 roku...

To był luty tego roku. W grudniu Bogdan Kwaśniewski raz jeszcze poszedł do szpitala.
- Chciałem się zorientować, czy nic się nie zmieniło - może ktoś się wypisał z kolejki i moja operacja będzie przyspieszona? - mówi senior. - Wszystko było po staremu, dowiedziałem się jednak, że gdybym chciał się zapisać teraz, to termin byłby wyznaczony na styczeń 2018 roku! Przecież ja mam 85 lat! Najgorsze, że i drugie oko mi słabnie, suche jakieś, boli, muszę kropelki wpuszczam. Znów wypadałoby iść do okulisty.

Problem zgłaszany przez pana Bogdana dotyczy wielu skierniewiczan. Otrzymujemy sygnały, że czas oczekiwania w skierniewickim szpitalu na operację zaćmy jest zatrważająco długi. Tyle, że tak jest wszędzie i szpital nie jest żadnym wyjątkiem.

- Kolejki te wynikają bezpośrednio z kontraktu z NFZ oraz z przepisów ministra zdrowia - wyjaśnia Paweł Bruger, rzecznik szpitala. - Rozumiemy rozgoryczenie pana Bogdana, trudno sprawę wytłumaczyć, gdy 85-letni pacjent musi czekać prawie dwa lata na zabieg usunięcia zaćmy, ale to naprawdę nie jest zależne od woli lekarzy czy dyrekcji szpitala. Zaćma nie jest przypadkiem zagrożenia życia i nawet gdybyśmy w jakiś sposób postarali się przesunąć go w kolejce, to takie działania są zabronione przez NFZ, który w dodatku bardzo skrupulatnie kontroluje wykonanie kontraktów. Jeśli zdecydowalibyśmy się na taki ruch, to po pierwsze inni pacjenci czekają dłużej, po drugie grożą nam za to wielotysięczne kary.

NFZ próbuje pomóc. Anna Leder, rzecznik łódzkiego oddziału radzi, by pacjenci, zanim zapiszą się na listę oczekujących (NFZ kontroluje te listy po PESELU pacjenta i uniemożliwia zapisywanie się do kilku kolejek - przyp. red.) sprawdzili albo w serwisie kolejki oczekujących, albo pod numerem telefonu infolinii kolejkowej 800 889 808.

- Dla Państwa czytelnika mam dobrą wiadomość: zgodnie z tym, jak informują nas szpitale, zabieg usunięcia zaćmy w przeciągu roku można wykonać w III Szpitalu Miejskim im. Jonschera w Łodzi, a w przeciągu dwóch lat w Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie Trybunalskim czy też Medeorze w Łodzi - mówi Anna Leder. - Warto też przypomnieć pacjentowi, że jeśli operacja pacjenta jest pilna, lekarz powinien na skierowaniu umieścić stosowną adnotację, wówczas pacjent zostanie przyjęty szybciej przed pacjentami w stanie stabilnym. Ponadto jeśli w trakcie oczekiwania na zabieg ich wzrok się pogorszy zawsze mogą poprosić lekarza w szpitalu o ponowną konsultację i ewentualną zmianę terminu operacji.

Pan Bogdan twierdzi, że szpital informował go o możliwości przeprowadzenia operacji w innym szpitalu, ale on jest na to za stary. - Mam problem z chodzeniem, wyjazd do innego miasta w ogóle nie wchodzi w grę - mówi. - Uważam, że po 40 latach uczciwej pracy i w dodatku w tak zaawansowanym wieku powinienem mieć przeprowadzoną operację w dogodnych warunkach.

Agnieszka Kubik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.