Opozycja zaskarżyła spółkę dla polityka PiS
Opozycyjni radni Robert Wójcik (SLD) i Mariusz Siewiera (PO) wnioskują do prawników wojewody łódzkiego Jolanty Chełmińskiej o uchylenie uchwały Rady Miejskiej w Łowiczu w sprawie powołania do życia Centrum Rozwoju Lokalnego.
- Nie można pompować pieniędzy podatników w projekt, który został przygotowany po amatorsku, a jego głównym celem nie jest zagospodarowanie miejskiej działki przy ul. Kaliskiej, ale stworzenie dobrze płatnego miejsca pracy dla szefa Prawa i Sprawiedliwości w Łowickiem (Marcina Kosiorka- przyp. red.) - uważa Robert Wójcik, jeden z autorów pisma.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Michała Trzoskę (PiS), szefa Rady Miejskiej w Łowiczu. - Fakt złożenia tego pisma przez dwóch członków naszej rady oceniam nie najlepiej, gdyż jest to wchodzenie w kompetencje wojewody, który automatycznie sprawdza legalność każdej uchwały - mówi przewodniczący RM w Łowiczu.
Przypomnijmy, że pod koniec czerwca, po burzliwej dyskusji, na wniosek burmistrza Krzysztofa Kalińskiego, sympatyka PiS, stworzono miejską spółkę, której koncepcję przygotował na zlecenie ratusza Marcin Kosiorek.
Szef partii Jarosława Kaczyńskiego w Łowickiem, choć nie ma do tego przygotowania merytorycznego, jest typowany na prezesa podmiotu gospodarczego, mającego zbilansować się za 3 - 4 lata. Sam Marcin Kosiorek nie zgadza się z zarzutami o tworzenie dla niego miejskiej spółki.
Burmistrz Krzysztof Kaliński nie komentuje zaskarżenia do wojewody łódzkiego bulwersującej opinię społeczną uchwały, którą skierował do rady. Z powołaniem trzyosobowej rady nadzorczej CRL czeka jednak do uprawomocnienia się czerwcowej decyzji RM w Łowiczu.
- Mamy 30 dni na analizę pisma łowickich radnych - informuje Zygmunt Chabowski z biura prasowego wojewody łódzkiego.