Orkan Ksawery nie ominął powiatu łowickiego. Strażacy pomogli m. in. niemowlakowi
Ratownicy z Państwowej Straży Pożarnej oraz jednostek OSP już 44 razy wyjeżdżali do akcji związanych z usuwaniem szkód, które orkan Ksawery poczynił w powiecie łowickim. W większości przypadków były to drzewa, który porywisty wiatr powalił na linie energetyczne, choć nie brakowało także groźniejszych sytuacji.
- Najwięcej szkód odnotowaliśmy w gminach Bielawy, Zduny oraz Kocierzew Południowy – informuje Arkadiusz Makowski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Łowiczu.
Groźnie było w Piaskach Bankowych w gminie Bielawy. Powalone drzewo zerwało tam linię energetyczną, która zasilała m. in. respirator dziewięciomiesięcznego dziecka. Strażacy przywrócili zasilanie podłączając urządzenie do agregatu prądotwórczego.
W Janinowie (gm. Bielawy) wiatr zerwał fragment poszycia dachowego na budynku mieszkalnym. Dachy obiektów gospodarczych zostały uszkodzone także w Trabach (gm. Bielawy), Brodnem Towarzystwie (gm. Kiernozia) oraz na dwóch posesjach w Sapach (gm. Domaniewice).
- Były to niewielkie uszkodzenia nie zagrażające domowników oraz zwierzętom – dodaje przedstawiciel PSP w Łowiczu.
Z kolei w Bąkowie Górnym (gm. Zduny) wichura przewróciła drzewo na zaparkowanego peugeota boksera.