Obecne władze Skierniewic twierdzą, że Rawka, zapomniany rejon miasta, będzie wreszcie doinwestowany i dowartościowany. W ciągu najbliższej kadencji mają być zrobione wszystkie drogi. Rusza też wiele innych inwestycji. Mieszkańcy będą płacić niższe rachunki za ogrzewania, które obecnie jest najdroższe w Skierniewicach.
Najistotniejszym tematem spotkania władz miasta z mieszkańcami osiedla Rawka wcale nie były śmieci, ale temat zbyt wysokich kosztów ogrzewania mieszkań oraz podgrzewu wody. Kwestia ta poruszana była po raz kolejny, ale dopiero teraz, gdy Rawka ma szansę na swoje pięć minut, mieszkańcy liczą, że problem będzie ostatecznie rozwiązany.
Pani Zofia z bloków przy ul. Domarasiewicza ma mieszkanie o powierzchni 42 mkw., a w sezonie miesięcznie płaci około 250 zł za ciepło. W dodatku stawka za GJ stale rośnie - w styczniu wynosiła ona 5,90 zł, a w lutym już 6,36 zł. Pani Zofia nie wie, z czego ten wzrost wynika. - I sam prezes ciepłowni miejskiej nie potrafi tego wyjaśnić - mówi wzburzona skierniewiczanka.
Rawka posiada oddzielną kotłownię na gaz ziemny. Kotłownia powstała w 2000 roku, po upadku zakładów Rawent. Jak twierdzą mieszkańcy, kotłownia tylko na początku była dość tania w eksploatacji. Sytuacja zmieniła się z chwilą przejęcia jej przez spółkę Energetyka Cieplna - od tego momentu, jak twierdzą lokatorzy, rachunki drastycznie wzrosły.
Mieszkańcy zestawili wysokość opłat za ogrzewanie za poprzedni sezon grzewczy na osiedlu przy ul. Domarasiewicza (dla mieszkania o powierzchni 42 mkw., na os. Cicha (lokal o pow. 61 mkw.) oraz przy ul. Asnyka (lokal o pow.54 mkw.). Rachunki za mieszkanie o najmniejszej powierzchni - na os. Rawka - były najwyższe, i to czasem o drugie tyle (za styczeń 2014 rok kwoty - Domarasiewicza: 318 zł, Cicha: 221 zł i Asnyka: 150 zł).
Po całkowitym podsumowaniu lokatorzy wyliczyli, że na ww. osiedlach ogrzanie metra kwadratowego w sezonie wynosi odpowiednio : 36,8 zł, 16,26 zł i 19,25 zł. Winą za taki stan rzeczy obarczają Energetykę Cieplną, uważając, że narzuciła ona zbyt wysokie - o wiele wyższe niż w innych częściach miasta - opłaty stałej przesyłowej.
- Istnieje obawa, że spółka naliczając opłatę przesyłową wlicza do niej koszt energii elektrycznej, a de facto nie ponosi jej kosztów, które przerzucone są na wspólnoty - twierdzą mieszkańcy. - To jest dla nas bardzo krzywdzące, tym bardziej, że prezes spółki proszony o pomoc w rozwiązaniu problemu odpowiada tak, iż można wywnioskować, że spółce nic się nie opłaca.
Wywołany do tablicy Jan Woźniak tłumaczył długo i zawile, dlaczego lokatorzy płacą tak wysokie rachunki. Dodał jednak, że w części winni są sobie sami, ponieważ nie oszczędzają.
- Przeszedłem się kilka dni temu po klatkach schodowych i widziałem wiele otwartych okien - mówił na spotkaniu. - W ten sposób nigdy nie będziecie płacić niskich rachunków - skwitował, czym wywołał burzę wśród zebranych.
Pomysłów rozwiązania problemu było wiele, m. in. budowa nowej kotłowni na węgiel, czyli najtańszy obecnie na rynku paliw opał, ale ostatecznie, po długiej dyskusji, władze miasta uznały, że na początek ocieplą bloki przy ulicy Domarasiewicza. - Chcemy zdobyć fundusze na ten cel z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej- mówi prezydent Krzysztof Jażdżyk.
Dyskusję zdominował również temat śmieci na os. Rawka. Prezydent Krzysztof Jażdżyk przypomniał, że rząd przedłużył zezwolenia na wywóz śmieci wszystkim firmom w kraju o rok, czyli do stycznia 2016 roku, i jedyne, co samorząd w tej sytuacji może zrobić, to zmiana planu zagospodarowania przestrzennego tego terenu.
- Trzeba się jednak liczyć z tym, że procedura może potrwać około 9-10 miesięcy - podkreślał. - Łatwo nie będzie, gdyż nie mamy sprzymierzeńców. Ochrona środowiska uważa, że wszystko jest super, co nas zadziwia, tym bardziej, że wynik badania próbki wody pobranej przez spółkę Wod-Kan jest zły. A tymczasem jedna z firm rozbudowuje się i ani myśli wycofywać się z naszych rejonów. Ale będziemy walczyć, na pewno tematu nie odpuścimy.
Mieszkańcy chcieli również wiedzieć, kto ze znanych w mieście osób ma udziały w firmach śmieciowych zlokalizowanych na terenie byłych zakładów Rawent, bo "po mieście" chodzą różne słuchy. - Dowiemy się i na następnym spotkaniu na pewno podzielimy się naszą wiedzą - mówi prezydent.
"Z tarczą" zwracał się do mieszkańców obecny wiceprezydent miasta Jarosław Chęcielewski, który jeszcze jako radny przez kilka kadencji walczył o poprawę komfortu życia mieszkańców osiedla Rawka. Teraz mógł wreszcie zaprezentować konkretne inwestycje. Będzie ich wiele, można więc przypuszczać, że Rawka będzie miała swoje pięć minut.
- W najbliższej kadencji zostaną zrobione wszystkie ulice na osiedlu, łącznie z oznakowaniem. Na pierwszy ogień pójdzie Bohaterów Westerplatte i Berlinga, następnie Szwoleżerów i Artyleryjska. W tym roku powstanie również siłownia plenerowa (przy ZS nr 4) i rozpocznie się budowa boiska do gry w hokeja na trawie oraz osiedlowej świetlicy - wyliczał wiceprezydent. - Będzie nowe przejście dla pieszych przy ulicy Warszawskiej, progi zwalniające przed szkołą podstawową, zamontowaliśmy też lustro przy wyjeździe z ul. Pasażerskiej.
Debatowano również na temat budowy ścieżek pieszo-rowerowych, filii przedszkola na osiedlu, gazyfikacji ulicy Kolbego i wielu innych inwestycjach. Na ich temat mieszkańcy wypowiedzieli się w ankietach.