Oto Dom Pomocy Społecznej w Skierniewicach
Dom Pomocy Społecznej w Skierniewicach - mamy się czym pochwalić. Wojewoda wydał zezwolenie na jego prowadzenie.
Dom Pomocy Społecznej w Skierniewicach, którego budowę sfinalizowano pod koniec ubiegłego roku, wreszcie rusza. Wojewoda łódzki wydał powiatowi skierniewickiemu zezwolenia na jego prowadzenie.
Ze względu na datę wydania zezwolenia, w tym roku skierniewicki DPS nie trafi już do wykazu domów pomocy społecznej funkcjonujących na terenie województwa łódzkiego. Nie ma jednak przeszkód, by placówka rozpoczęła działalność.
- Wojewoda Łódzki wydał Powiatowi Skierniewickiemu zezwolenia na prowadzenie Domu Pomocy Społecznej w Skierniewicach. Po uprawomocnieniu się decyzji dotyczącej wydania zezwolenia DPS zostanie wpisany do wykazu domów pomocy społecznej, a do dnia 30 czerwca 2018 roku będzie umieszczony w rejestrze ogłoszonym przez Wojewodę Łódzkiego w Wojewódzkim Dzienniku Urzędowym. Podkreślić należy, że warunkiem koniecznym umożliwiającym prowadzenie domu pomocy społecznej jest uzyskanie zezwolenia wojewody, w związku z tym nie ma przeszkód ze strony Urzędu Wojewódzkiego do rozpoczęcia działalności DPS w Skierniewicach - informuje Dagmara Zalewska, rzecznik wojewody.
- List czy zapisów jeszcze nie prowadzimy, ale cały czas ludzie przychodzą i pytają, kiedy ruszy DPS i jakie będą zasady przyjęć. Odpowiadam, że o terminie wszyscy mieszkańcy zostaną poinformowani - mówi Janina Wawrzyniak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który będzie wydawał skierowania do skierniewickiego DPS. - Jest kilkanaście osób ubiegających się o skierowanie, także spoza Skierniewic. Z całą pewnością najpierw przyjmiemy skierniewiczan, ale oczywiście nikt nie chce, aby DPS stał pusty i będziemy współpracować z gminami, nie tylko tymi okolicznymi. Co zaś się tyczy samego obiektu, jestem zachwycona, jak wygląda - dodaje dyrektor.
Oficjalne otwarcie placówki przewidziano na pierwszy tydzień września, potem miasto planuje dni otwarte dla skierniewiczan chcących na własne oczy zobaczyć wnętrza nowego DPS.
My pokazujemy je na zdjęciach już dziś.
- To z pewnością najładniejszy dom pomocy w województwie - uważa Krzysztof Jażdżyk, prezydent Skierniewic.
Placówka pomieści 50 rezydentów, jednak w razie konieczności liczba miejsce może ulec zwiększeniu. Pokoje są jedno-, dwu- i trzyosobowe. Po niedawnej zmianie dyrektora wystrój przestał straszyć szpitalno-hotelowym charakterem; niestety, w spadku po poprzednim dyrektorze zostały nadruki na poduszkach: „DPS Skierniewice”.
- To był niefortunny pomysł, ale przecież nie wyrzucimy nowej pościeli. Gdy się zniszczy, będzie zastąpiona taką bez napisów - mówi Jarosław Lipski z administracji.
Mieszkańcy mają do dyspozycji pokój dzienny, oddzielne pomieszczenie kuchenne do rozwijania talentów kulinarnych, pracownię malarską, pomieszczenie rehabilitacyjne oraz drugie z wanną z hydromasażem, bibliotekę czy kaplicę. Jest też wydzielona palarnia, podobnie jak korytarze, ozdobiona tapetami z motywami starych parowozów ze skierniewickiej parowozowni. Jedno z pomieszczeń (gdy je fotografowaliśmy, było jeszcze w trakcie aranżacji wystroju) będzie przypominało puszczę... Całość dopełnia przestronna stołówka z zachęcającą do jedzenia tapetą na ścianie oraz patio z fotelami, stolikami i parasolami.
Przypomnijmy, że budowę Domu Pomocy Społecznej przy ul. Nowobielańskiej w Skierniewicach zaczęto w 1996 roku jako inwestycję wojewódzką, a po reformie administracyjnej w 1999 roku przekazano miastu, które w 2001 roku zatrzymało budowę ze względu na brak pieniędzy. Od tamtego czasu koleje samorządy miotały się pomiędzy sprzedażą a dokończeniem obiektu, jednak nic z tego nie wychodziło i niedokończona budowa zarastała krzakami, niszczejąc. Przełom nastąpił latem 2015 roku, gdy zgodnie z decyzją obecnych władz miasta na plac weszli budowlańcy i DPS został dokończony, co kosztowało prawie 8 mln zł.
Efekt będzie można zobaczy podczas dni otwartych. Pierwsi rezydenci powinni trafić do skierniewickiej placówki jeszcze we wrześniu.