Parkowanie przed komendą na trawniku, czy parkingu
Parking przed komendą policji w Skierniewicach w ciągu dnia zastawiony jest samochodami. Część pojazdów stoi na trawie, a właściwie tym, co z tej trawy zostało. Niszczących zieleń nikt nie karze, bo obszar parkowania nie jest jasno określony i nie wiadomo, czy samochód stoi na trawniku, czy tylko na zaniedbanym i niewykoszonym parkingu.
– Przed dworcem kolejowym mąż zaparkował samochód w ten sposób, że jednym kołem stanął za linią wydzielającą postój taksówek i strażnicy miejscy ukarali go mandatem. A przed siedzibą policji kierowcy parkują na trawie i nikogo to nie razi, policjanci sami sobie mandatów nie dają – irytuje się mieszkanka Skierniewic.
Za parkowanie na trawnikach strażnicy miejscy karzą mandatami, ale żaden z nich nie został nałożony za parkowanie przed komendą policji przy ulicy Sobieskiego w Skierniewicach.
Artur Głuszcz, komendant SM w Skierniewicach tłumaczy, że to raczej zapuszczony, zarośnięty trawą parking, stąd brak mandatów za niszczenie zieleni.
W miejscu wyznaczonym przed komendą do parkowania nie wiadomo, gdzie kończy się miejsce postojowe, a zaczyna trawnik. Samochody stoją w dwóch rzędach, wzdłuż jezdni oraz wzdłuż ogrodzenia terenu, przy których posadzono drzewa – może więc być to trawnik.
– Interpretacja jest dosyć trudna – mówi Artur Głuszcz, komendant miejskiej straży.
Sprawa byłaby jasna, gdyby teren był utwardzony. Obecnie to ubita ziemia z rozjeżdżonymi resztkami trawy. Należący do komendy policji parking wymaga remontu, ale problemem jest sprawa własności terenu.
– O jego dokładny status należałoby zapytać Urząd Miasta Skierniewice, a także Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach. Z uwagi na powyższe Komenda Miejska Policji w Skierniewicach nie jest uprawniona do podejmowania decyzji w zakresie dokonywania inwestycji ani innych radykalnych zmian na tym terenie – informuje Justyna Florczak-Mikina, oficer prasowy KMP w Skierniewicach.
W skierniewickim ratuszu potwierdzono, że część policyjnego parkingu jest własnością instytutu, natomiast pas wzdłuż drogi należy do miasta.
– Nie mieliśmy jednak sygnałów, żeby coś zrobić z parkingiem. Policja z żadnych wnioskiem nie wystąpiła, Instytut Ogrodnictwa też nie. Gdyby była taka potrzeba, miasto mogłoby wyremontować ten parking – mówi Arkadiusz Kopczewski, rzecznik ratusza.
Problem z rozjeżdżonym trawnikiem występuje też kilkadziesiąt metrów za policyjnym parkingiem, na wysokości firmy Veka, gdzie samochody parkują również wzdłuż ogrodzenia instytutu.
Skierniewiccy strażnicy miejscy zanotowali w tym roku 199 wykroczeń związanych z niszczeniem zieleni poprzez parkowanie samochodów. 98 kierowców ukarano mandatami, ale żaden z nich nie został nałożony za parkowanie przed komendą policji przy ulicy Sobieskiego w Skierniewicach.
Od początku tego roku skierniewiccy strażnicy miejscy zanotowali prawie 200 wykroczeń związanych z niszczeniem zieleni poprzez parkowanie samochodów. W czasie interwencji 98 osób ukarano mandatami, średnio w wysokości 100 złotych, pozostałe osoby pouczono. Dwóch kierowców odmówiło przyjęcia mandatu, skierowano więc sprawę do sądu. Żaden z tych mandatów nie został nałożony za parkowanie przed komendą policji przy ulicy Sobieskiego w Skierniewicach.