Pelikan Łowicz: Władze miasta znów dają wędkę zadłużonemu klubowi

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Pelikan Łowicz: Władze miasta znów dają wędkę zadłużonemu klubowi

Rafał Klepczarek

Władze miasta planują na kolejne dwa lata wydzierżawić targowisko Klubowi Sportowemu Pelikan Łowicz, choć zadłużenie piłkarskiego trzecioligowca z tytułu zaległości w opłacie dzierżawnej przekracza 400 tys. zł. Czy miasto znów będzie przymykać oko na długi klubu piłkarskiego, z którym polityczne związki łączą obecną władzę?

- Zanim miasto podpisze umowę z Pelikanem to powinno zostać zawarte porozumienie w sprawie spłaty zadłużenia - uważa radny Mariusz Siewiera, który przewodniczył zespołowi kontrolnemu komisji rewizyjnej RM w Łowiczu, badającemu relacje finansowe między piłkarskim trzecioligowcem a miastem.

Burmistrz Krzysztof Kaliński zapewnia, że prowadzi z klubem rozmowy na temat spłaty zadłużenia. Włodarz miasta liczy, że klub spłaci dług w ciągu dwóch lat trwania nowej umowy na dzierżawę targowiska. Także Jan Skomiał, wiceprezes KS Pelikan Łowicz deklaruje chęć uregulowania zaległości wobec miasta. Czas pokaże, czy deklaracje te znajdą pokrycie w rzeczywistości.

Po burzliwej dyskusji Rada Miejska w Łowiczu zgodziła się, aby burmistrz Krzysztof Kaliński na kolejne dwa lata wydzierżawił plac targowy klubowi z ul. Starzyńskiego. Dzięki temu Pelikan może na własnych warunkach finansowych poddzierżawiać osobom trzecim części tej blisko 2,5 hektarowej nieruchomości.

To tylko jeden z elementów finansowych związków między miastem a klubem, które opierają się na targowicy. Trzecioligowiec nie tylko ją dzierżawi, ale w imieniu miasta pobiera także opłatę targową od handlujących tam osób.

Z pieniędzy wpłacanych do ratusza aż 62 proc. trafia z powrotem do klubowej kasy. Dzieje się tak na podstawie uchwały RM w Łowiczu, która w 2008 roku postanowiła w ten sposób wesprzeć związanych z miastem klubowych działaczy.

Zresztą tajemnicą poliszynela jest fakt, że UM w Łowiczu
należy do największych „sponsorów” Pelikana. Jesienią tego roku łowicki klub znów wygrał przetarg na prowadzenie targowiska, czyli jego sprzątanie i dbanie o infrastrukturę. Przez najbliższe dwa lata będzie za to inkasował od miasta po 8 tys. zł miesięcznie. Oczywiście ratusz z wypłatami nie zalega.

Należy podkreślić, że Ptaki były jedynym oferentem we wspomnianym przetargu oraz tylko Pelikan zgłosił się do ratusza, gdy burmistrz ogłosił chęć wydzierżawienia targowiska, ale wśród lokalnych przedsiębiorców często mówi się o tym, że każdy inny chętny nie byłby w UM mile widziany.

Jak klub odwdzięcza się miastu? Na 10 września jego zadłużenie z tytułu dzierżawy targowicy z odsetkami wynosiło 436.806,34 zł. To tak, jakby dzierżawca targowicy nie płacił ratuszowi ani grosza z obowiązującej obecnie opłaty dzierżawnej w wysokości 30.050 zł przez ponad 14 miesięcy.

- Wyniki naszej kontroli jasno wskazują na to, że Pelikan Łowicz nie wywiązywał się ze swoich obowiązków płatniczych wobec miasta tak, jak powinien - dodaje radny Siewiera. - Burmistrz powinien go traktować tak samo, jak innych przedsiębiorców, którzy nie mogą liczyć na taką pobłażliwość.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.