Pia: malarka z dworku pod Skierniewicami
Urodziła się w dworku w Woli Pękoszewskiej i była dość zamożna, by całkowicie oddać się swojej pasji: malarstwu.
Malarka Pia Górska jest dobrym przykładem na to, że nigdy nie należy rezygnować z marzeń: studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie rozpoczęła mając przeszło 40 lat. I ukończyła je z sukcesem.
W dzisiejszych czasach może nie robi to większego wrażenia, ale Pia studiowała malarstwo w latach 20. ubiegłego wieku.
Pia Maria Górska (1878-1974) urodziła się w dworku w Woli Pękoszewskiej niedaleko Skierniewic. Dom stanowił ośrodek życia kulturalnego dla okolicy. Rodzice Pii, Jan Górski i Maria z Łubieńskich Górska, dbali o rozwój talentów swoich dzieci. Syn Konstanty został w pisarzem i krytykiem literackim. Córka Pia lubiła malować i robiła to całkiem dobrze.
Gdy Pia skończyła 14 lat rodzice postanowili znaleźć dla niej profesjonalnego nauczyciela rysunku. Przez krótki czas uczył ją malarstwa Eligiusz Niewiadomski (późniejszy zabójca prezydenta RP Gabriela Narutowicza) spędzający wakacje w Woli Pękoszewskiej.
Po wielu konsultacjach wybór rodziców padł na młodego pejzażystę Józefa Rapackiego z Olszanki koło Puszczy Mariańskiej. Po latach Pia wspominała lekcje z Rapackim z sympatią: „Ustawiał na stole doniczkę z czerwoną pelargonią, cytrynę i polewany garnek, po czym mówił podsuwając mi pędzle „A teraz niech pani maluje swobodnie, tak jak pani widzi”. - Paprałam się z rozkoszą w farbach i uważałam, że mój nauczyciel jest nowatorem, który zrywa ze straszliwą nudą kopiowania antyków.”
Wśród jej następnych nauczycieli znaleźli się m.in. Józef Mehoffer i Józef Chełmoński. Chełmońskiego łączyła z rodziną Górskich wieloletnia przyjaźń, w ich dworku w Woli Pękoszewskiej spędzał tygodnie i miesiące. To on wywarł największy wpływ na twórczość Pii Górskiej i jego darzyła największym szacunkiem.
Jak przystało na „pannę z dworku” Pia podróżowała z matką po Europie w celach leczniczo-wypoczynkowych. Bywała też często u swojego brata Konstantego w Krakowie. Tam poznała wielu wybitnych malarzy, m. in. Jana Matejko, Jacka Malczewskiego, Stanisława Wyspiańskiego. Wtedy też postanowiła studiować malarstwo. Mimo, że dawno przekroczyła limit wieku studenckiego - 30 lat, pozytywnie oceniono jej prace i przyjęto jako wolnego słuchacza do Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie (zwanej później Akademią). Pia Górska pierwszą wystawę swoich prac zaprezentowała w Nałęczowie w 1926r. Wystawiała w warszawskiej Zachęcie, a także na festiwalach w Amsterdamie i Wenecji. Zajmowała się także twórczością literacką. Uznanie przyniosła jej książka-wspomnienie pt: „O Chełmońskim” wydana w 1932 roku.
Pia była wystarczająco zamożna, aby oddać się swojej pasji. Pracowała też w ochronce Towarzystwa Przytulisk Niedoli Dziecięcej w Warszawie. Była wizytatorką miejskich przedszkoli i specjalizowała się w religijnych pogadankach dla dzieci. Aby wspomóc finansowo ochronki przyjmowała zamówienia na portrety, na których upiększała swoich modeli. Nie była z tego dumna, jednak cel uświęcał środki. Zadowoleni klienci przysyłali jej swoich znajomych, a dzieci w ochronkach miały pieniądze na nowe zabawki i książki.
Wojnę spędziła Pia w Woli Pękoszewskiej wraz z rodziną bratanka Andrzeja Górskiego. Dużo pisała, opublikowała powieści historyczne: „Tarcza i kaptur”, „Miasto Dawidowe” oraz autobiografię „Paleta i pióro”.
Większość obrazów Pii Górskiej spłonęło podczas wojny. Artystka bardzo nie lubiła swojego słynącego łaskami obrazu „Św. Tadeusz Juda” z kościoła św. Krzyża w Warszawie. Mówiła o nim dowcipnie: „To mój najgorszy obraz, ale co zrobić? Czyni cuda.” Pia Górska zmarła w Krakowie 13 czerwca 1974 r. i została pochowana na cmentarzu Rakowickim.