Piotr Zawadzki: Lubi patrzeć w gwiazdy
Ma własne obserwatorium. Wykwaterował i rozebrał blisko 100 ruder szpecących miasto. Ma słabość do wody mineralnej.
Miejscem na ziemi Piotra Zawadzkiego są dwa miasta: Skierniewice i Poznań. W Skierniewicach mieszkał do zakończenia LO im. B. Prusa, później wybrał studia na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tam też poznał swoją żonę. W 1987 roku państwo Zawadzcy wzięli ślub, w Poznaniu urodził im się syn.
- Syn skończył medycynę, oczywiście w Poznaniu - uśmiecha się naczelnik. - To piękne miasto i podchodzę do niego z dużym sentymentem - dodaje. Państwo Zawadzcy mają też córkę, która studiuje na piątym roku farmacji w Łodzi. Po ukończeniu studiów Piotr Zawadzki podjął pracę w Inspektoracie Ochrony Środowiska, którą po roku przerwał, żeby odbyć roczną służbę wojskową. Najpierw w Elblągu, później w Skierniewicach.
- Na pobyt w wojsku nigdy nie narzekałem, naprawdę miałem sympatyczną służbę - wspomina naczelnik. Przygód z czasów wojskowych jest co niemiara, szczególnie w pamięci Piotra Zawadzkiego utkwił incydent z wozem bojowym BWP 1 w roli głównej.
- Jechaliśmy tym wozem z dużą prędkością, ja jako dowódca, kolega kierował. Nie znaliśmy poligonu i w pewnym momencie zobaczyliśmy rów przeciwczołgowy - wspomina. - Krzyknąłem, on ostro zahamował, wtedy solidnie się poobijaliśmy - śmieje się naczelnik. W styczniu 1989 roku rozpoczął się czas Urzędu Miasta w Skierniewicach. Po niespełna trzech latach Piotr Zawadzki został naczelnikiem wydziału i tę funkcję sprawuje do dziś. Praca urzędnika w wydaniu naczelnika Zawadzkiego to nie obligatoryjnie 8-16.
- Przyznaję, że zdarza mi się brać pracę do domu - mówi naczelnik. - Przez lata mojego urzędowania z miasta zniknęło blisko 100 budynków -ruder, dzięki czemu Skierniewice zmieniły swoje oblicze na lepsze. To olbrzymia satysfakcja - stwierdza.
Wolny czas Piotr Zawadzki poświęca głównie pasji żony.
- Żona kocha działkę - mówi. - Jeździmy na naszą, albo na działkę teścia między Gnieznem a Poznaniem. Tam przycinam drzewa i krzewy, a żona zajmuje się grządkami - opowiada.
Pasje? Naczelnik interesuje się astronomią i kosmologią. - Oczywiście, że mam w domu obserwatorium, ale dziś obserwatorium to Internet - mówi Piotr Zawadzki. Kosmos fascynuje go od dziecka.
Poza tym naczelnik zimą kąpie się w Bałtyku. - I nie tylko w naszym morzu, nad Rawką też morsuję - dodaje.