Piwo jasne skierniewickie
Na początku września w sprzedaży powinno się pojawić piwo ze Skierniewicami w nazwie. Nie oznacza to, że odżył browar parowy Władysława Strakacza.
Skierniewicki Browar Parowy Władysława Strakacza swoje lata sławy i chwały miał przed II wojną, wystawiając z powodzeniem swoje wyroby na targach krajowych i zagranicznych, w tym „najwyższą nagrodę” na wystawie przemysłowo-rolniczej w Częstochowie w 1909 roku. Po wojnie przekazany Centralnemu Przemysłowi Fermentacyjnemu zmarniał, i ostatecznie został zlikwidowany w 1980 r.
Wszystko wskazuje na to, że piwo ze Skierniewicami w nazwie powraca. Nową markę lansują właściciele hurtowni napojów alkoholowych z podwarszawskich Reguł.
– Ze Skierniewicami jestem związany biznesem, od 6 lat działam tu w branży alkoholowej – mówi Paweł Drużny.
Piwo skierniewickie zadebiutuje przed świętem kwiatów. Jak się dowiedzieliśmy, będzie to jasny lager (5,9 proc.) warzony w browarze Fuhrmann w Połczynie-Zdroju.