Po co komu dwie skrzynki, jak można zapłacić za jedną

Czytaj dalej
Fot. Roman Bednarek
Roman Bednarek

Po co komu dwie skrzynki, jak można zapłacić za jedną

Roman Bednarek

Mieszkanka miasta twierdzi, że bez jej zgody przyłączono jej posesję do sieci gazowej. Zapewnia, że zgodzi się na to przyłączenie, ale wykonawca musi to zrobić tak, aby było taniej.

Miasto rozpoczęło realizację programu ograniczania niskiej emisji od podłączania posesji do sieci gazowej, po czym nastąpi wymiana pieca węglowego na gazowy. Jednak nie wszyscy mieszkańcy, którzy zadeklarowali chęć uczestnictwa w programie, są zadowoleni z jego przebiegu.

- W 2014 roku złożyłam deklarację do programu KAWKA, ale ten program upadł i teraz zaczęli wdrażać inny program. Jakiś czas temu pocztą firma gazownicza przysłała mi do podpisania umowę z informacją, że jeśli się zgadzam na przyłącze, to żebym podpisała i odesłała - mówi pani Alicja, mieszkanka osiedla Bajkowe. - Nie podpisałam tej umowy i jej nie odesłałam, a i tak w ubiegłym tygodniu przyszli i bez mojej zgody przyłączyli do gazu i założyli skrzynkę na ogrodzeniu. Ja bym nic przeciwko temu nie miała, gdyby zrobili tak, żebyśmy razem z moją sąsiadką miały jedną skrzynkę. Wtedy byśmy zapłaciły po 2.500 zł, a tak to każda z nas będzie musiała zapłacić po 5.000 zł.

Kierownictwo skierniewickiego oddziału Polskiej Spółki Gazownictwa jest zdziwione sytuacją. Odsyła jednak do rzecznika prasowego spółki.

- Rozpatrujemy pozytywnie wszystkie prośby klientów dotyczące budowy wspólnego przyłącza na przykład z sąsiadem w przypadku zabudowy bliźniaczej, a z taką sytuacją mamy do czynienia w tym przypadku - zapewnia Artur Michniewicz, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa. - Jednak sami nie proponujemy klientom takiego rozwiązania, gdyż spotykaliśmy się często z sytuacją, że klient nie chce mieć wspólnego przyłącza nawet z rodziną.

Rzecznik przyznaje, że na ulicy, gdzie mieszka interweniująca skierniewiczanka, wykonano dwa wspólne przyłącza, z których korzystają cztery posesje.

- Ale ci klienci od razu wystąpili do PSG z prośbą o zastosowanie takiego rozwiązania - podkreśla rzecznik. - Natomiast ta pani otrzymała w 2014 r. warunki przyłączenia i wyraziła zgodę na budowę przyłącza zgodnie z tymi warunkami, podpisując umowę w tym samym roku.

Rzecznik zastrzega, że nie w każdym przypadku można wykonać wspólne przyłącze.

- Z mapki wynika, że na granicy działki tej pani i jej sąsiadki jest słup energetyczny, który uniemożliwia wybudowanie wspólnego przyłącza - informuje Artur Michniewicz.

- Też mi tak mówili, ale przecież gdzie indziej też są słupy, a jednak dało się zrobić wspólne przyłącze - nie daje za wygraną pani Alicja.

Mieszkanka miasta zapowiada, że nie zapłaci za tę usługę, dopóki nie będzie wykonana tak, jak ona chce. Skorzystała nawet z bezpłatnej porady prawnej w tej sprawie i poszła do rzecznika praw konsumenta.

- Powiedziano mi, żebym napisała do gazownictwa pismo z żądaniem wykonania przyłącza tak, jak chcę - mówi kobieta. - I tak właśnie zamierzam zrobić. Bo nie może być tak, że jednym robią udogodnienia i instalują jedną skrzynkę na dwa domy, a innym się odmawia, bo nie ma warunków technicznych, aby zastosować takie rozwiązanie. Ci co sobie załatwili taniej, teraz się śmieją ze mnie, że nie umiałam sobie załatwić.

Rzecznik spółki PSG podkreśla jeszcze, że rachunek pani Alicji za przyłącze nie wyniesie 5 tys. zł, a 1.932 zł plus podatek VAT, czyli 2.376,36 zł brutto.

Jak informuje Zbigniew Sawicki, naczelnik wydziału pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych w urzędzie miasta, przyłączenie do sieci gazowej to pierwszy etap realizacji programu ograniczania niskiej emisji. Mieszkaniec musi wykonać instalację wewnętrzną i wymienić piec, wtedy może ubiegać się o dofinansowanie, które pokryje 40 proc. kosztów wymiany pieca. Większość uczestników programu decyduje się na piece gazowe, jedynie dwóch mieszkańców wystąpiło o dotację na pompę ciepła.

Roman Bednarek

dziennikarz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.