Po fali krytyki Skwer Ofiar Katastrofy Smoleńskiej nie będzie tak drogi

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Po fali krytyki Skwer Ofiar Katastrofy Smoleńskiej nie będzie tak drogi

Rafał Klepczarek

Po fali społecznego niezadowolenia burmistrz Krzysztof Kaliński wycofał się z planów kosztownej rewitalizacji Skweru Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Łowiczu. W tym tygodniu władze miasta rozwiązały umowy z dwiema firmami, które miały zająć się przebudową placu między ulicą Mickiewicza a ul. Słowackiego.

Zmiana oblicza działki na osiedlu Bratkowice znalazła się w tegorocznym budżecie miasta. Przeznaczono na nią 55 tys. zł. Burmistrz Krzysztof Kaliński podjął jednak decyzję o zwiększeniu wydatków na ten cel do 175 tys. zł.

Przeznaczenie dodatkowych pieniędzy z rezerwy inwestycyjnej na przebudowę Skweru Ofiar Katastrofy Smoleńskiej wzburzyło część radnych, z którymi włodarz miasta nie skonsultował tego ruchu. Pomysł ten nie podoba się także wielu łowiczanom, którzy pytają o celowość tej inwestycji. Część z nich doszukuje się w niej drugiego dna, które dotyczy politycznych, a nie merytorycznych celów włożenia w sporny plac o powierzchni 1,4 tys. znacznej kwoty pieniędzy.

Fala społecznego oburzenia sprawiła, że grupa radnych PiS, którzy byli największymi orędownikami tej inwestycji, złożyła do burmistrza Kalińskiego wniosek o ograniczenie wydatków na ten cel.

- Uznaliśmy, że mieście są ważniejsze potrzeby - mówi Michał Trzoska (PiS), przewodniczący Rady Miejskiej w Łowiczu.

Szerzej w piątkowym wydaniu "ITS" oraz jego czwartkowej odsłonie w internecie na tygodnikits.pl.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.