Pobiegli, zarobili i odjechali

Czytaj dalej
Bartosz Nowakowski

Pobiegli, zarobili i odjechali

Bartosz Nowakowski

Kenijczycy opanowali 35. Półmaraton Łowicki, który zaliczany jest do biegów marszałkowskich.

- Rano w niedzielę zadzwonił pan, który zapytał jakie są nagrody finansowe za zwycięstwo w półmaratonie. Podaliśmy kwoty, po czym osoba potwierdziła, że przyjedzie do Łowicza. Gorąco zaprosiliśmy na start - mówi Robert Kucharek, pracownik łowickiego OSiR.

Tym dopytującym panem okazał się pewien menadżer, który do Łowicza przywiózł ze sobą czterech Kenijczyków. Biegacze od początku do końca brylowali na 21 km trasie tegorocznego Półmaratonu Łowickiego.

Biegi to czysty biznes
Zwycięzcą okazał się Kibre Moses Kipruto. Kenijczyk dobiegł do mety z czasem 1.06,45. Drugi był jego kolega, Kemboy Henry (1.06,47), który przez większość dystansu dyktował tempo biegu. Podium dopełnił Damian Kabat (1.07,32). W klasyfikacji kobiet zwyciężyła Teresa Kamboka Flavous (1.16,18), a tuż za nią była Kiumtaj Hellen Jepkogei (1.19,12). Obie pochodzą z Kenii.

Kwestia biegaczy z Afryki jest dobrze znana od kilku lat w biegowym światku. Sprawa jest dość prosta: przyjeżdżają, ponieważ jest to dla nich czysty i łatwy zarobek.

Za pierwsze miejsce w Łowiczu zwycięzca (zarówno w klasyfikacji mężczyzn, jak i kobiet) otrzymywał 1.300 złotych netto. Za drugie miejsce organizator przewidział 1.100 złotych netto, zaś za najniższy stopień podium - 900 złotych. Po szybkim przeliczeniu Kenijczycy wywieźli z Łowicza 4.800 złotych.

Warto podkreślić, że zawodnicy z Czarnego Lądu potrafią wystartować w dwóch, a nawet trzech podobnych imprezach podczas jednego weekendu. Kwotę łatwo przemnożyć, aby uzmysłowić sobie, jaki to zarobek.

- Oczywiście jest to problem, z którym spotkałem się już na kilku biegach. Nie można jednak nikomu zabronić startować w biegu - mówi Artur Kamiński, który na trasie Półmaratonu Łowickiego zajął 8. lokatę z czasem 1.15,32.

Jak temu zaradzić?
To był pierwszy występ Kenijczyków w Łowiczu, wcześniej biegacze z Afryki nie brali udziału w imprezie.

- Po ostatniej edycji zaczęliśmy rozważać, jak można zaradzić w tej kwestii. Być może wcześniejsze zamknięcie listy startowej pozwoliłoby na uniknięcie takich zgłoszeń, które wpadają w ostatniej chwili - sugeruje Robert Kucharek z łowickiego OSiR.

Artur Kamiński, a także biegacze z jego środowiska popierają pomysł, aby organizatorzy stworzyli osobną kategorię dla biegaczy zagranicznych, a większe kwoty przeznaczali dla zwycięzców z Polski. W taki sposób działa coraz więcej biegów w Stanach Zjednoczonych, gdzie rodowici Amerykanie otrzymują nagrody w pierwszej kolejności.

Zdaniem Leszka Jeka, wieloletniego organizatora Półmaratonu Skierniewickiego, naturalnym „odstraszaczem” są kontrole dopingowe.

- Nasz półmaraton nie ma na razie takiego problemu, ponieważ nasza trasa nie posiada atestu PZLA. Mimo wszystko w poprzednich edycjach wygrywali Ukraińcy bądź też Białorusini. W tym roku to się zmieniło - mówi Leszek Jek.

Zmiana była podyktowana obniżeniem nagród, a także zwiększeniem liczby kategorii. Stąd też przyjezdni nie byli już tak zainteresowani zawodami.

Problem częściowo zamkniętej trasy
Organizatorzy Łowickiego Półmaratonu nie wykluczają wprowadzenia kontroli antydopingowych. Artur Kamiński zauważa, że takie kwestie doprowadzą do pewnych absurdów, ponieważ w takim wypadku koszty organizacyjne zostaną zwiększone, a to w ostatecznym rozrachunku może wpłynąć na wzrost cen pakietów startowych.

Ale łowicki bieg od kilku lat zmaga się też z innym problemem. Chodzi o półzamkniętą trasę, która zdaniem wielu zawodników z czasem może okazać się niebezpieczna. W zeszłym roku jedna trenerka wnosiła protest w tej sprawie, ale organizatorzy nie zmienili nic w tej kwestii.

- W regulaminie jasno informujemy, że trasa jest częściowo zamknięta. Co wcale nie oznacza, że jest niebezpieczna. Służby porządkowe czuwają i nie mieliśmy żadnych incydentów. Oczywiście, zawsze znajdą się niedociągnięcia, ale to także dotyczy największych biegów na świecie - podsumowuje Robert Kucharek.

Bartosz Nowakowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.