Nie tylko władze gminy Kiernozia, ale także mieszkańcy sąsiednich wsi deklarują pomoc rodzinie, którą dotknął żywioł.
Przez ponad 6 godzin blisko 130 ratowników z Państwowej Straży Pożarnej i jednostek OSP z powiatu łowickiego 11 stycznia walczyło z pożarem kompleksu budynków w Sokołowie Towarzystwie w gminie Kier-nozia. Pożar objął chlewnię i połączony z nią budynek inwentarsko-składowy i przyległy garaż.
- Całkowitemu spaleniu uległ garaż, w którym spłonął ciągnik siodłowy Scania - informuje Jan Gładys, zastępca komendanta powiatowego PSP w Łowiczu. - Ogień pochłonął także poddasze budynku chlewni oraz fragment poddasza części inwentarsko-składowej. Straty w budynkach sięgają 172 tys. zł.
Z dymem poszło także m. in. 2 tysiące kostek siana, 6 tysięcy kostek słomy, 20 ton pszenżyta, tona saletry i tona mocznika. Nie udało się też uratować wyposażenia garażu, w tym: laptopa, elektrycznych kluczy pneumatycznych, nowych części do ciągnika siodłowego, nagrzewnika na olej opałowy, podnośnika hydrauliczno-pneumatycznego, szlifierek kątowych i maszyny do nacinania bieżnika w oponach. - Akcję ratunkową utrudniał porywisty wiatr - dodaje przedstawiciel PSP.
Dzięki pomocy sąsiadów z płonącego kompleksu budynków udało się wyprowadzić ponad 150 sztuk trzody chlewnej i bydła. - Zwierzęta zostały rozlokowane u sąsiadów - informuje Jarosław Bogucki, sekretarz gminy Kiernozia. - Byliśmy z panią wójt Miazek na miejscu pożaru i zadeklarowaliśmy pomoc. Czekamy na informacje, czego pogorzelcy potrzebują.
Szczęściem w nieszczęściu rodziny z Sokołowa Towarzystwa jest fakt, że jest ubezpieczona od podobnych zdarzeń.
- Pomagają nam sąsiedzi - informuje mieszkanka dotkniętego przez pożar gospodarstwa. - Najbardziej zależy nam na tym, aby jak najszybciej pojawił się u nas likwidator szkód z towarzystwa ubezpieczeniowego. Chcemy, jak najszybciej dostać wycenę i rozpocząć odbudowę.
Prawdopodobną przyczyną pożaru w gospodarstwie w gminie Kiernozia było zwarcie lub inny stan awaryjny w instalacji elektrycznej budynków lub garażowanej scanii.
Płomienie i dym, wydobywające się z budynków gospodarczo-garażowych, około godziny 12 zauważyła osoba przejeżdżająca samochodem obok posesji mieszkańców Sokołowa Towarzystwa. Powiadomiła ona o pożarze gospodarzy, którzy wezwali na pomoc straż pożarną.
Rafał Klepczarek