Pod psią gwiazdą. Felieton Andrzeja Smyczka ze Skierniewic.
Chiny wejdą wkrótce w Rok Psa. Kolor tego roku to brąz. U nas pieski rok już się zaczął.
Na początek brunatni patrioci pobili na Jasnej Górze obrońców demokracji. Swoje ostatnie tchnienie wydała sejmowa opozycja. Raz jeszcze pokazała, jak się przegrywa wygrane głosowania. Wyborcy poznali smak zdrady. Jeszcze nie minęła gorycz po wolcie Sariusza-Wolskiego i wygłupach Petru.
Jeszcze gotowi byli dać kredyt zaufania partiom przekory, choć warunkowy („tylko ty mnie nie zdradź, suko, bo cię pięści me zatłuką”). Zdradziły obie. Pokazały, że tak jak dla posłów z partii zgody na rozbój, dla nich także sejm jest tylko dawcą diet, a nie miejscem harówki dla innych ludzi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień