Nie brakowało emocji na dzisiejszej (15 grudnia) sesji Rady Powiatu Łowickiego. Przy sprzeciwie opozycji podniesiono pensję starosty Krzysztofa Figata (PSL) i przyjęto rezygnację ze stanowiska złożoną przez Ewę Kotarską-Furman, skarbnika powiatu łowickiego.
Od 27 listopada starosta Figat zarabia miesięcznie 10.990 zł brutto, czyli o 946 zł więcej niż w poprzedniej kadencji. Na tak wysokim poziomie pensję włodarza powiatu ustalono na posiedzeniu koalicyjnego Klubu Radnych Porozumienie Łowickiego, w którym karty rozdaje PSL.
- Do tej pory wynagrodzenie starosty było niższe od pensji, niektórych wójtów z naszego powiatu i uważam, że zasłużył on na podwyżkę – mówi Krzysztof Górski (PO), szef Rady Powiatu Łowickiego.
Podwyżką pensji starosty zniesmaczyła część radnych opozycyjnych. – Przez poprzednie dwa lata rządów pana starosty nie było dużych inwestycji, a remont starostwa ciągnął się w nieskończoność, więc nie zasłużył on na podwyżkę pensji – uważa Marcin Kosiorek (PiS), który głosował przeciwko podniesieniu pensji szefa Zarządu Powiatu Łowickiego. – Co gorsza, starosta nie przedstawił nawet swoich planów działań na najbliższe cztery lata, więc za co mamy mu podnosić wynagrodzenie?
Część opozycyjnych członków RPŁ, mimo obecności na sesji, nie wzięła udział w głosowaniu związanym z ustaleniem uposażenia ludowca. – Sesję nadzwyczajną zwołano pod pretekstem zmian w budżecie powiatu, a potem wprowadza się uchwałę o podwyżkę pensji starosty – mówi Janusz Michalak (Samorządowcy Razem). – Uważam to za niesmaczne.
Sam Krzysztof Figat zapewnia, że zapracuje na tak dużą pensję.
Na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Łowickiego jej członkowie przyjęli także rezygnację złożoną przez Ewę Kotarską-Furman, która przez ponad 9 lat pracowała na stanowisku skarbnika powiatu. Urzędniczka nie zdradza powodów swojej decyzji. Zgodnie z jej życzeniem trzymiesięczny okres wypowiedzenia jej umowy o pracę rozpocznie się 1 stycznia 2015 roku.
Na razie nie wiadomo, kto od kwietnia będzie nowym skarbnikiem powiatu.