Skierniewickie policjantki st. post. Wioleta Staszewska i post. Aneta Placek uratowały życie niedoszłego samobójcy.
W dniu 17 kwietnia o godz. 18.30 skierniewicka policja otrzymała infromacje o próbie samobójczej w bloku przy ul. Reymonta.
– Według zgłoszenia w piwnicy miał znajdować się mężczyzna, który wcześniej poinformował bliskich, że zamierza odebrać sobie życie. Na miejscu, interweniujące policjantki zastały zgłaszających, którzy wskazali piwnicę, w której miał znajdować się zdesperowany mężczyzna. Natychmiast tam weszły i zobaczyły, że na ziemi leży nieprzytomny człowiek w kałuży krwi. Obok leżał nóż – informuje mł.asp. Justyna Florczak-Mikina, rzecznik skierniewickiej policji. – Natychmiast udzieliły mu pierwszej pomocy, ustaliły czynności życiowe, opatrzyły rany nadgarstków i nogi, a dalej ułożyły w pozycji bocznej ustalonej. Oczekując na przyjazd załogi pogotowia ratunkowego, cały czas kontrolowały poziom czynności życiowych mężczyzny. Zaraz po przyjeździe pogotowia, policjantki przekazały 25-letniego mężczyznę pod opiekę służb medycznych.