Polityka za pieniądze podatnika?

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Polityka za pieniądze podatnika?

Rafał Klepczarek

Centrum Rozwoju Lokalnego w Łowiczu ma być pierwszą spółką, która w całości będzie należała do ratusza. Jej zwolennicy uważają, że jest ona optymalnym rozwiązaniem na zagospodarowanie nabytej przez miasto nieruchomości przy ul. Kaliskiej. Z kolei przeciwnicy mówią wprost, że jest ona tworzona tylko po to, aby na stanowisku prezesa obsadzić Marcina Kosiorka, lidera PiS w powiecie łowickim.

Niezależnie od intencji burmistrza Krzysztofa Kalińskiego pewne jest tylko jedno. Spółka, nad której utworzeniem będą dziś debatować łowiccy radni, już w lipcu ma przynosić miastu pierwsze straty finansowe. Marcin Kosiorek już od kilku miesięcy za pieniądze podatników przygotowuje dla miasta koncepcję zagospodarowania nieruchomości przez nową spółkę. Z jego opracowania wynika, że tylko w lipcu CRL będzie kosztowało miasto blisko 45,5 tys. zł. Kwota ta nie obejmuje wynagrodzenia prezesa spółki, uposażenia trzyosobowej rady nadzorczej oraz 12 tys. zł, które pochłonie zakup trzech komputerów.
Z wyliczeń polityka PiS wynika natomiast, że w pierwszym miesiącu istnienia spółka przyniesie szacowany dochód w wysokości niespełna 17,9 tys. zł. Łatwo więc policzyć, że będzie na pokaźnym minusie.
Szerzej w czwartkowym (25 czerwca) wydaniu "Dziennika Łódzkiego".

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.