Pomysły odjechane i inne
Budżet obywatelski: budujemy strefę cienia nad zalewem Zadębie, ale posadźmy też drzewa! Niektórzy wnioskodawcy popuścili wodze fantazji i chcą placu zabaw dla psów w parku.
Kolejne władze samorządowe Skierniewic, jak dotąd ślepe i głuche, może się wreszcie ockną pod presją społecznego nacisku. Chodzi o zalew Zadębie, gdzie latem jedyny cień można znaleźć pod parasolami ogródków piwnych, bo przy plaży drzew ani na lekarstwo. Piszemy o tym od lat, teraz mamy poparcie grupy mieszkańców miasta, którzy złożyli wniosek do budżetu obywatelskiego na 2017 rok pod wymownym tytułem „Łowcy cienia, czyli budujemy strefę cienia nad zalewem”.
Przegapione szanse
O przegapionej szansie na taką strefę pisaliśmy już w 2003 roku, zaledwie trzy lata po oddaniu do użytku przebudowanego zalewu Zadębie, co kosztowało blisko 9 milionów złotych. - Władowali tu pieniędzy od czorta, ale do skończenia daleko. Plaża, zlituj się Boże, to nie plaża, powinni też drzew posadzić i to już na początku, trzy lata temu, żeby nie było tego gołego placu wokół - komentował wtedy jeden z wędkarzy.
W kolejnych latach, gdy zwracaliśmy uwagę na brak drzew wzdłuż ścieżki powyżej plaży, Adam Stanecki, dziś skierniewicki radny, a wówczas wiceprezydent miasta nie pamiętał, dlaczego ich nie posadzono. - Robiliśmy wtedy duże inwestycje, kanalizację, wiadukt. W tamtych latach już nie inwestowaliśmy w zalew - mówił.
Parasole nad zalewem
Posadzenie kilkudziesięciu drzew przy plaży na Zadębiu nie zrujnowałoby budżetu miasta, ale od ponad 15 lat kolejne władze nie potrafią sobie z tym poradzić. Choć zapewniały, że spróbują. - Drzewa należałoby posadzić 10 lat temu, to dziś już dawałyby cień. Ale zgadzam się, że coś z tym trzeba zrobić. Muszę się skonsultować z fachowcami, ale myślę, że można posadzić platany, bo szybko rosną - mówił na przykład prezydent Leszek Trębski (wypowiedź z końca drugiej kadencji - przyp. red.).
Platany szybko rosną, gdy się je posadzi - inaczej nic z tego. Nie zdołało tego uczynić poprzednich dwóch prezydentów, obecny ma szansę.
W międzyczasie plażowiczom pomoże projekt „Łowcy cienia, czyli budujemy strefę cienia nad zalewem” (o ile zostanie przyjęty do budżetu obywatelskiego), który nie mówi jednak o drzewach, a ustawieniu parasoli za 65 tys. złotych. Na początek dobre i to.
- Drzewa rosną długo, a tu chodzi o zapewnienie bieżących potrzeb, bo lato mamy jakie mamy, gorące - mówi Piotr Wasiak, pomysłodawca projektu. - Chodzi o wybudowanie co najmniej 12 stacjonarnych parasoli, krytych na przykład strzechą, które ustawiono by przy obu plażach nad zalewem. Bo teraz jest po prostu tragedia, przebywanie grozi słonecznymi poparzeniami - wyjaśnia.
Plac zabaw dla psów
W miniony piątek upłynął termin składania wniosków do budżetu obywatelskiego na 2017 rok. Do ratusza wpłynęło 21 projektów na łączną kwotę ponad 3 mln zł, z czego osiem to ogólnomiejskie.
Oprócz cienia nad zalewem, mieszkańcy marzą o placu zabaw dla dzieci przy ul. Szarych Szeregów (za 150 tys. zł) oraz siłowni dla niepełnosprawnych (40 tys. zł), ale też o placu dla seniorów pn. „Alternatywa dla piwa” ze stolikiem szachowym, siłownią czy boiskiem do gry w boule (za 100 tys. zł). Niektórzy wnioskodawcy popuścili wodze fantazji i chcą placu zabaw dla psów usytuowanym w zabytkowym parku miejskim - gdzie jak dotąd i ku zadowoleniu znacznej części skierniewiczan psów wprowadzać nie wolno. Ten psi park w parku miałby kosztować 50 tysięcy zł i postawiłby na głowie ideę zakazu wprowadzania czworonogów.
Skoro o parku mowa, to kolejnym pomysłem jest oznakowanie trasy biegowej parkrun, co miałoby kosztować 15 tys. zł.
Jest też projekt tzw. roweru publicznego z miejscami do wypożyczenia na Widoku (skatepark), przy bramie parkowej, ul. Mszczonowskiej oraz nad zalewem. Koszt przedsięwzięcia to 495 tys. zł, ale tu cieniem na pomyśle kładzie się brak ścieżek rowerowych łączących wszystkie zaproponowane miejsca.
Wnioski będą wybrane przez urzędników do połowy lipca, a głosowanie mieszkańców odbędzie się od 1 do 6 września, w formie tradycyjnej (na kartach do głosowania) oraz drogą internetową.
Jak to było przed rokiem
Projekty do budżetu obywatelskiego w 2016 roku to m.in.:
- Pozbądźmy się na zawsze problemu zalewania naszych ulic. Mieszkańcy Zielnej, Zielonej i Północnej proszą mieszkańców osiedla o wsparcie w realizacji projektu, który rozwiąże problem dotykający nas wszystkich: zalewane chodniki, ulice, garaże, piwnice oraz sieć przyłączy kanalizacji sanitarnej - apelowano przed rokiem, ale wtedy projekt nie został przyjęty. Mieszkańcy tego rejonu miasta są jednak zdeterminowani i obecnie znów zgłosili do budżetu obywatelskiego projekt odprowadzenia do kanalizacji wód opadowych (250 tys. zł).
- Ustawienie na placu Dworcowym stylizowanej wiaty przystankowej, upamiętniającej wydarzenia 1920 roku - projekt nie został przyjęty.
- Utworzenie bezpłatnej sieci miejskiego Internetu. Po wstępnej weryfikacji zadanie ograniczono do budowy 4 hotspotów w różnych rejonach miasta - ten projekt jest w trakcie realizacji.
- Zakup defibrylatorów - projekt został zrealizowany.