Powiat chce rozpocząć budowę MOS w Kiernozi
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku rozpocznie się budowa nowej siedziby Miejskiego Ośrodka Socjoterapii w Kiernozi. Przygotowywany jest nowy, mocno "odchudzony" projekt budynku. Wicestarosta łowicki Grzegorz Bogucki jest przekonany, że znajdą się pieniądze w budżecie na rozpoczęcie prac.
Już od dawna zwracano uwagę na to, że wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Kiernozi mieszkają w warunkach urągającym wszelkim standardom. Radni powiatowi, dyskutujący w ubiegłym roku nad stanem budynku wskazywali między innymi na dziury w ścianach i podłogach, źle działającą wentylację w budynku, zniszczoną elewację itp. Budynek ośrodka jest tak zniszczony, że przebudowa w zasadzie nie wchodzi w grę.
Władze powiatu myślały nawet o przeniesieniu placówki do Łowicza, ale adaptacja dawnego budynku sądu przy ul. Kaliskiej kosztowałaby ponad 1,3 mln zł. Postanowiono zatem, że najlepiej będzie wznieść nowy budynek. Jego projekt powstał kilka lat temu, zaś w 2011 r. powiat otrzymał pozwolenie na budowę w Kiernozi. Z projektu jednak wynikało, ze koszty inwestycji wyniosą ok. 7 mln zł. Na taki wydatek powiatu nie było stać, więc budowę przekładano z roku na rok.
Samorządowcy powiatowi „obudzili się” w ubiegłym roku, gdy lada moment miało się skończyć pozwolenie na budowę. Odbyła się nawet specjalna sesja rady powiatu w tej sprawie. Ówczesny starosta Dariusz Kosmatka zaproponował wówczas, aby zbudować przynajmniej przyłącze kanalizacyjne do ośrodka, co pozwoli utrzymać pozwolenie w mocy.
– Budowę ośrodka zamierzamy rozpocząć w tym roku i wierzę, że to się uda – mówi nowy wicestarosta Grzegorz Bogucki. – W tej chwili przygotowywany jest nowy projekt budynku, który mas być o wiele uboższy niż poprzedni. Uważamy, że niepotrzebne są drzwi otwierane na karty, czy klinkierowe okładziny. Nie chcemy budować pałacu, tylko funkcjonalny budynek, w którym młodzież będzie czuć się dobrze. Szacuję, że zmieścimy się w 4 mln zł.
W nowym projekcie nie będzie także drugiej kondygnacji budynku. Dodatkowe sale dla wychowanków mają powstać na poddaszu.
Jesienią mają ruszyć prace ziemne i wylewanie fundamentów budynku. Jest pewien szkopuł – powiat zarezerwował w swoim tegorocznym budżecie tylko 60 tys. zł na wykonanie projektu budynku.
– Myślę, że pieniądze na rozpoczęcie budowy znajdą się – przekonuje wicestarosta Bogucki. – Zamierzamy też postarać się o dofinansowanie tej inwestycji z zewnątrz.