Powiatowej centrum promocji w Łowiczu ma oddać skarbówce ponad 80 tys. zł

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Powiatowej centrum promocji w Łowiczu ma oddać skarbówce ponad 80 tys. zł

Rafał Klepczarek

Centrum Kultury Turystyki i Promocji Ziemi Łowickiej powinno zwrócić Fiskusowi ponad 81 tys. zł. To efekt kontroli przeprowadzonej przez Urząd Skarbowy w Łowiczu.

Z protokołu pokontrolnego, który trafił do CKTiPZŁ wynika, że powiatowa placówka już 1 maja 2009 roku zadeklarowała, iż będzie płatnikiem podatku VAT. Był on jednak uiszczany tylko od wynajmu części siedziby centrum na Starym Rynku na cele gastronomiczne.

- Podatki nie były natomiast odprowadzane od dochodów związanych z prowadzeniem domu wycieczkowego, sprzedażą gadżetów oraz wypożyczaniem rowerów i kajaków - informuje Adrianna Kaczor, która na początku tego roku została dyrektorem powiatowego centrum promocji. - W efekcie stwierdzonych nieprawidłowości za rok 2015 mamy zwrócić Fiskusowi ponad 41 tys. zł, a za 2016 rok - ponad 40 tys. zł. Kontrola objęła tylko te dwa lata, więc trudno mi powiedzieć, jak sytuacja wyglądała w innych, ale kasa fiskalna w centrum pojawiła się dopiero w ubiegłym roku.

Pani dyrektor dodaje, że w centrum brakuje dokumentów finansowych, w tym wystawianych faktur, których okazanie Fiskusowi sprawiłoby, że kwota do zwrotu byłaby mniejsza. - Najgorsze jest to, że jako dłużnik podatkowy nie możemy ubiegać się o fundusze zewnętrzne na prowadzenie naszej statutowej działalności - mówi dyrektorka.

Z informacji uzyskanych od obecnej szefowej CKTiPZŁ wynika, że zyski, które wypracowywało centrum z innej działalności niż wynajem lokalu pod popularny w mieście lokal z kuchnią bliskowschodnią, przeznaczano na bieżącą działalność powiatowej placówki.

- W czasie, gdy kierowałam centrum znajdował się w nim komplet dokumentów finansowych i nie mieliśmy uwag, dotyczących rozliczeń podatkowych - zapewnia Katarzyna Słoma, która rządziła w placówce od marca 2014 roku do końca września 2016, a obecnie jest radną powiatową. - Od tego czasu CKTiPZŁ rządziło dwóch moich następców, a więc trudno mi powiedzieć, co się z stało dokumentacją. Za moich rządów nie było zastrzeżeń ze strony organów kontrolnych oraz nadzorczych.

Adrianna Kaczor w uzgodnieniu z zarządem powiatu kierowanym przez starostę Marcina Kosiorka zleciła firmie zewnętrznej przeprowadzenie audytu w podległej jej placówce. Obejmuje on lata 2016-18 i ma się zakończyć do 30 kwietnia tego roku.

O tym, że w CKTiPZŁ księgowość może być prowadzona nierzetelnie było wiadomo od dłuższego czasu. Zdawał sobie z tego sprawę także poprzedni starosta Krzysztof Figat. - Brak odprowadzania VAT-u z usług hotelarskich i sprzedażowych wykrył powiatowy zespół powołany przez nas do życia w ubiegłym roku - zapewnia Krzysztof Figat, który obecnie jest radnym powiatowym. - Sprawę konsultowaliśmy także z urzędem skarbowym, którego obecne działania są pokłosiem tej sytuacji. Poprzedni dyrektorzy centrum twierdzili, że w instytucjach kultury, a taką jest CKTiPZŁ, nie było obowiązku posiadania kasy fiskalnej. Jako przedsiębiorcy nie bardzo mi się to podobało.

Przeprowadzona wiosną 2018 roku kontrola placówki skutkowała tym, iż starosta Figat złożył doniesienie do prokuratury. Jak sam twierdzi, dotyczyło ono w głównej mierze właśnie nieprawidłowości w rozliczaniu podatku VAT. Śledczy cały czas prowadzą postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.