Pożar od tabletu [GALERIA]
Rozgrzana ładowarka od tabletu zostawiona na wersalce wywołała pożar. Straty szacowane są na około 30 tys. zł
Do niebezpiecznego wydarzenia doszło w poniedziałek, 6 lutego około godz. 1 w nocy w miejscowości Mokra w gminie Skierniewice. W jedym z nowych domów jednorodzinnych wybuchł pożar.
O sytuacji powiadomiła strażaków mieszkająca w budynku 36-latka, która zabrała z domu dwoje dzieci w wieku 9 i 11 lat. W momencie przyjazdu jednostek straży pożarnej, cała trójka znajdowała się już na zewnątrz domu.
- Wszyscy już byli ewakuowani - mówi Mariusz Wielgosz, rzecznik KMP PSP w Skierniewicach. - Strażacy podali prąd wody, zmierzyli stężenie tlenku węgla i sprawdzili kamerą termowizyjną, czy nie ma zarzewi ognia.
Pożar rozprzestrzenił się na tyle szybko, że zupełnie spłonęło wyposażenie jednego pomieszczenia na poddaszu. Zniszczone zostały meble i sprzęt elektroniczny, spaliła się stolarka okienna i drzwiowa. Uszkodzeniu uległy także ściany oraz zewnętrzna elewacja budynku.
- Przyczyną pożaru było prawdopodobnie przegrzanie ładowarki podłączonej do tabletu, którą zostawiło na wersalce jedno z dzieci - dodaje Mariusz Wielgosz.
W trakcie działań strażaków konieczne okazało się wezwanie karetki pogotowia, ponieważ jeden z chłopców uskarżał się na ból głowy. Zespół ratownictwa medycznego zdecydował o przewiezieniu całej trójki do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach.
W wydarzeni uczestniczyli strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Mokra Prawa i KM PSP ze Skierniewic.
Straty spowodowane przez pożar oszacowano na około 30 tys. zł.