Pożar pod Łowiczem. Ogień zabrał mieszkańcowi Borówka dom z wyposażeniem
Na 12 tysięcy złotych oszacowano straty poczynione przez pożar, który wybuchł około godziny 2 w nocy w sobotę (28 grudnia) w Borówku (gm. Bielawy). Całkowicie spalił się tam drewniany dom wraz z wyposażeniem. Mieszkający w nim mężczyzna tymczasowo przebywa u sąsiadów.
Przyczyną pożaru była prawdopodobnie utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.
Gdy na miejscu pojawili się ratownicy z Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu i OSP w Bielawach, zastali oni cały parterowy budynek w ogniu z zerwanym przyłączem elektrycznym. Mieszkaniec Borówka sam ewakuował się z płonącej budowli.
Przez prawie 2,5 godziny 19 strażaków walczyło z pożarem, który pochłonął m. in. lodówkę oraz motocykl, a także całe wyposażenie parterowego domu (krytego eternitem) o wymiarach 9 na 7 metrów i wysokości 4 metrów. Udało się jedynie wynieść butlę z gazem.
Budynek był w tak fatalnym stanie technicznym, że po ugaszeniu ognia strażacy przystąpili do jego rozbiórki.