Pożar pod Łowiczem. Z dymem poszło 8,5 tys. zł
Na 8,5 tysiąca złotych oszacowano straty spowodowane przez pożar, który wybuchł w Marywilu (gm. Bielawy). Od nieszczelnego pieca do suszenia mięty zapalił się budynek gospodarczy, w którym składowano zebrane rośliny.
Z pożarem suszarni mięty do czasu przybycia wezwanych na pomoc strażaków walczyli mieszkańcy Marywila za pomocą gaśnic proszkowych oraz węża ogrodowego. Następnie do akcji gaśniczej włączyło się ponad 30 ratowników z jednostek PSP i OSP z powiatu łowickiego. Trwała ona prawie 2 godziny.
Z dymem poszło półtorej tony suszu mięty. Uszkodzone zostały także metalowe tunele grzewcze oraz komin wentylacyjny.