Pracowite dni strażaków i elektryków
Weekendowa wichura nie ominęła powiatu łowickiego. Ratownicy z Państowej Straży Pożarnej w Łowiczu zanotowali w sobotę i niedzielę, 10 i 11 stycznia aż 18 zdarzeń związanych z porywistym wiatrem, którego prędkość miejcami dochodziła do 100 kilometrów na godzinę.
Jedno z najpoważniejszych z nich zanotowano w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Wituszy (gm. Kiernozia). Silne podmuchy wiatru zerwały część strażackiego dachu. Został on naprawiony przy pomocy podnośnika.
W Trzciance (gm. Łyszkowice) konar drzewa spadł na budynek gospodarczy. W Mystkowicach (gm. Łowicz) wicher powalił część ściany szczytowej drewnianego budynku magazynowo-gospodarczego. W Zamiarach (gm. Kiernozia) część drzewa została powalona na budynek mieszkalny. Uszkodzony został fragment poszycia dachu. Starty wyceniono na 100 zł. - Natomiast w podłowickiej Niedźwiadzie podczas wichury zapaliła się lampa oświetleniowa - informuje Jan Gładys, zastępca komendanta powiatowego PSP w Łowiczu. - Pracownicy zakładu energetycznego odłączyli od niej napięcie, a my usunęliśmy wiszące elementy, które zagrażały użytkownikom drogi.
Wicher powalił też drzewa i gałęzie na drogi w Bełchowie, Przemysłowie, Zalesiu, Lenartowie, Bobrowej, Złakowie Borowym, Łyszkowicach, Psarach, Seligowie, Krępie, Janinowie oraz Nieborowie. Niskopienny sumak został natomiast wyrwany z korzeniami na łowickiej ul. Zgoda i zagrażał pieszym poruszającym się po chodniku. Pojedyncze zdarzenia związane z usuwaniem skutków wichury zanotowano także w poniedziałek, 12 stycznia. Wśród nich znalazło się ustawienie do pionu znaku drogowego na ul. Seminaryjnej w Łowiczu. Pochylił się on przy chodniku w ten sposób, że zagrażał przechodniom.
Mnóstwo pracy w wietrzny weekend mieli także strażacy ze Skierniewic. 10 stycznia aż 21 razy wzywani byli do usuwania skutków wichury. Dzień później tego typu interwencji było siedem. Do najpoważniejszych wydarzeń należały dwa uszkodzone dachy oraz zerwane linie energetyczne.
- Wiatr uszkodził dach bloku nr 4 na osiedlu 25-lecia PRL w Skierniewicach oraz poszycie dachowe budynku mieszkalnego w Zagórzu - dowiedzieliśmy się w skierniewickiej komendzie PSP. - Powalone przez wiatr drzewa uszkodziły także sieci energetyczne w Wysokienicach, Janisławicach oraz Zapadach.
Nie próżnowali także ratownicy z Państwowej Straży Pożarnej w Rawie Mazowieckiej. W minioną sobotę i niedzielę do usuwania skutków porywistego wiatru wyjeżdżali 16 razy.
- Na szczęście nie stało się nic poważnego - zapewnia przedstawiciel rawskiej jednostki PSP. - Były to głównie konary i drzewa powalone przez wiatr na jezdnie lub chodniki.
Wichury przechodzące nad Polską były przyczyną masowych awarii sieci przesyłającej prąd również w oddziale Polskiej Grupy Energetycznej Łódź-Teren. W nocy z 10 na 11 stycznia w Łowickiem bez prądu było ok. 5,2 tys. odbiorców z Bełchowa Osiedla, Dzierzgówka, Parmy, Bobrownik, Domaniewice, Skaratek i Stroniewic .
- W niedzielny poranek, 11 stycznia większość uszkodzeń spowodowanych przez powalone drzewa została usunięta - informuje Bożena Matuszczak-Królak z PGE Dystrybucja SA Łódź-Teren. - Bez prądu pozostawało jeszcze około 500 odbiorców, którym zasilanie przywrócono w godzinach popołudniowych.