Prezydent hojną ręką rozdawał i chyba rozdał wszystko
Skierdelek zdziwił się też niepomiernie zachowaniem prezydenta miasta. Nie przypomina sobie bowiem, aby Krzysztof Jażdżyk...
...jeszcze jako radny czy obecnie, już jako prezydent, nie odwiedził redakcji „ITS” z gościńcem. Pretekst zawsze się znalazł: a to Wielkanoc, a to Boże Narodzenie, a to dzień kobiet czy inna okoliczność.
Był zawsze, z kwiatami, gadżetami czy po prostu pogadać. Objeżdżał zawsze całe miasto, więc wpadał i na Batorego. A tu taki klops: tym razem pana prezydenta nie było! Skierdel się zastanawia z czego to wynika i nie znajduje odpowiedzi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień