Policja szuka sprawców nieudanego włamania do bankomatu sieci Euronet, który działa przy markecie Intermarche w Łowiczu.
Do usiłowania kradzieży z włamaniem doszło w piątek (6 listopada) około godziny 2 w nocy przy ul. Tuszewskiej na łowickich Bratkowicach. Włamywaczy spłoszyli przechodnie. Jeden z nich powiadomił policję o osobach, które próbują dostać się do pieniędzy zdeponowanych w bankomacie.
- Sprawcy przy użyciu nieznanej substancji zniszczyli górny panel bankomatu – informuje Urszula Szymczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Policjanci przeczesali teren wokół miejsca przestępstwa, ale nie udało im się wpaść na trop włamywaczy. Śledczy proszą o kontakt z łowicką jednostką policji wszystkie osoby, które posiadają informacje mogące pomóc w ustalenia sprawców nocnej próby włamania.
Do podobnego zdarzenia w tym samym miejscu doszło niespełna rok temu. W piątek, 7 listopada około 3 nad ranem nieznani sprawcy okradli wolnostojący bankomat przy łowickim markecie. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że złodzieje mogli zabrać wtedy nawet 40 tys. zł.
Dwa dni od ubiegłorocznego skoku grzybiarz natknął się w podłowickich Dąbkowicach Górnych na palące się audi A4. Auto zostało pozbawione numerów rejestracyjnych i celowo podpalone Na miejsce wezwano straż pożarną, która stwierdziła, że pożar zgasł samoistnie. Strażacy musieli jedynie dogasić palącą się ściółkę leśną.
Spalone auto zainteresowało także policję, która sprawdzała, czy podpalenie w lesie mogło mieć związek skokiem na bankomat sieci Euronet.
Z naszych informacji wynikało wtedy, że było to bardzo prawdopodobne, gdyż w samochodzie znaleziono bankomatowe kasetki. Czy ci sami sprawcy ponownie chcieli dobrać się do bankomatowej gotówki? Sprawdza to policja.