Problemy z wodą pitną w powiecie łowickim

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Problemy z wodą pitną w powiecie łowickim

Rafał Klepczarek

W wodzie pitnej w Łowiczu znów pojawiły się obrzydliwie wyglądające skorupiaki. Janusz Michalak, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych, rozważa walkę z ośliczkami wodnymi za pomocą kwasu solnego.

Do ZUK i ratusza zgłaszają się mieszkańcy, którzy przynoszą próbki zanieczyszczonej wody. W jednej z nich, pochodzącej z kranów domku jednorodzinnego na os. Bratkowice, dwa miesiące temu stwierdzono obecność skorupiaków, z którymi ZUK walczył już trzy lata wcześniej.

Ośliczki osiągające do 1 cm długości nie są groźne dla ludzi. W sieci wodociągowej żywią się szczątkami organicznymi. Sławomir Mucha, powiatowy inspektor sanitarny w Łowiczu, opierając się na opinii Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie informuje, że nie wykazano, aby obecność ośliczek w wodzie wodociągowej przyczyniła się do pogorszenia jej jakości mikrobiologicznej. - Może natomiast ona budzić zastrzeżenia konsumentów, dotyczące jej akceptowalności - dodaje szef łowickiego sanepidu.

Dyrektor Michalak informuje, że walkę z ośliczkami utrudnia fakt, że w warunkach laboratoryjnych żyją one bardzo krótko. A to sprawia, że ZUK ma mało czasu, aby sprawdzić, jak działają na nie różne substancje chemiczne i wypracować skuteczny sposób pozbycia się skorupiaków z sieci wodociągowej. Dyrekcja ZUK rozważa użycie kwasu solnego. Oczywiście w dawkach, które nie szkodą ludziom pijącym wodę bezpośrednio z kranu.

Warto podkreślić, że wedle ZUK skorupiaki wykrywane są bardzo sporadycznie i w ostatnim czasie ich nie stwierdzano. Najczęściej źródłem zanieczyszczeń stwierdzanych przez odbiorców przy filtrach wody są stare złogi odpadające od ścian rur wodociągowych.

To niejedyne problemy z wodą pitną w Łowickiem. Jeszcze przez co najmniej półtora tygodnia blisko tysiąc mieszkańców Retek, Złakowa Kościelnego, Nowego Złakowa (gm. Zduny) i Przemysłowa (gm. Chąśno) będzie czerpać wodę pitną z beczkowozów.

Blisko miesiąc temu sanepid stwierdził brak przydatności wody do spożycia dostarczanej z wodociągu w Retkach. Badania wykazały, że ma ona nazbyt dużą zawartość żelaza i mangan. Niezgodna z normami ministerstwa zdrowia jest także mętność życiodajnego płynu.

- Wiele wskazuje na to, że wadliwie działało urządzenie natleniające wodę w stacji uzdatniania w Retkach - informuje Jarosław Kwiatkowski, wójt gminy Zduny. - Awaria sprawiła, że złoża odżelaźniaczy i odmanganiaczy przestały działać. Obecnie udało nam się doprowadzić do porządku żelazo i mętność wody. Aktualnie stwierdzone przekroczenia dotyczą jedynie manganu.

Tego ostatniego pierwiastka jest też za dużo w wodociągach w Chruślach i Woli Stępowskiej w gminie Kiernozia. W tym tygodniu sanepid ponownie sprawdzi, czy nadaje się ona do spożycia przez ludzi.

Jarosław Bogucki, sekretarz gminy Kiernozia zapewnia, że woda nadaje się do spożycia, a powodem zwiększenia zawartości manganu jest tegoroczna wymiana złóż w stacji uzdatniania wody, które się jeszcze nieustabilizowany.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.