Próbowała sprzedać karty do głosowania
Wybory samorządowe w Łowiczu nie przebiegały spokojnie. Policja w lokalu wyborczym zatrzymała kobietę, która próbowała wynieść dwie karty do głosowania. 55-letnia łowiczanka chciała je przekazać mężczyźnie, który obiecał jej w zamian 20 zł.
Do próby wyniesienia kart wyborczych do Rady Miejskiej w Łowiczu i Rady Powiatu Łowickiego doszło 16 listopada ok. godz. 8 w siedzibie Okręgowej Komisji Wyborczej nr 14. Mieści się ona w budynku II Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Ułańskiej.
- Kobieta weszła do lokalu wyborczego, wylegitymowała się i pobrała karty do głosowania, następnie przeszła za parawan - informuje Martyna Salamon, przewodnicząca OKW nr 14 w Łowiczu. - Zwróciłam uwagę na to, że osoba ta do urny wrzuciła znacznie mniej kart niż pobrała. Z jej przeźroczystej reklamówki wystawały dwie karty do głosowania: biała i żółta.
Szefowa komisji wyborczej zadzwoniła po policję. Śledczy przesłuchali 55-latkę na miejscu, a następnie zabrali do KPP w Łowiczu.
Grozi jej do 5 lat więzienia.
Kobieta przyznała się śledczym, że skusiły ją pieniądze. Mieszkanka osiedla Kostka w drodze do lokalu wyborczego spotkała nieznanego jej młodego człowieka, który obiecał 20 zł w zamian za przekazanie mu czystych kart do wyboru członków rad miasta i powiatu.
W sobotę zanotowano natomiast dwa przypadki zrywania plakatów wyborczych. Do tego typu wykroczeń doszło w centrum Łowicza i w Łyszkowicach. Ich sprawców ustala policja.
Więcej na temat wyborów w poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Łódzkiego".