Prokuratura bada przyczyny śmierci mieszkańca Łowicza
Prokuratura Rejonowa w Łowiczu prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn śmierci 87-letniego mieszkańca miasta nad Bzurą. Jest ono prowadzone pod kątem artykułu 155. kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Przestępstwo tego typu zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
- Członek rodziny zmarłego złożył zawiadomienie, że do jego śmierci mógł się przyczynić brak należytej opieki – informuje Magdalena Bursa, prokurator rejonowy w Łowiczu.
Mieszkaniec Łowicza zmarł 8 czerwca w łowickim szpitalu. Trafił tam za sprawą córki, która przyjechała z Wielkiej Brytanii na pogrzeb matki, która zmarła 31 maja. Kobieta chciała widzieć się z ojcem, którym miała opiekować się jej siostra. Ponoć stan ojca i warunki, w których przebywał były na tyle złe, że na jedno z łowickich osiedli wezwano karetkę pogotowia.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna miał być niemyty od dłuższego czasu, a lodówka była pusta. Podkreślamy, że są to tylko niepotwierdzone informacje i zweryfikują je śledczy.
Pewne natomiast jest to, że jako przyczynę zgonu 87-latka lekarze uznali zmiany miażdżycowe.