Prokuratura nie stwierdziła nieprawidłowości w KPP w Łowiczu
Śledztwo prowadzone przez skierniewicką prokuraturę nie wykazało nieprawidłowości w Komendzie Powiatowej Policji w Łowiczu. Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach 31 grudnia ubiegłego roku umorzyła śledztwo w sprawie dotyczącej funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Śledczy sprawdzali, czy wysoko postawieni funkcjonariusze łowickiej KPP przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili obowiązków służbowych w celu zatuszowania przestępstwa popełnionego rzekomo przez policjanta z wydziału prewencji i ruchu drogowego.
Organy ścigania weryfikowały informacje mieszkańca powiatu łowickiego, który podejrzewał, że jeden z funkcjonariuszy KPP w stanie nietrzeźwości spowodował wypadek motocyklowy.
Miało do niego dojść na początku wakacji w Bielawach w powiecie łowickim.
Na skutek wypadku miał ucierpieć policjant oraz jego małżonka.
Wedle naszego informatora oficjalnie zanotowano natomiast, że policjant nabawił się kontuzji, gdy spadł z drzewa. Z naszych informacji wynika, że pod lupą śledczych ze Skierniewic byli m. in. łowiccy komendanci: Jacek Banachowicz i jego zastępca Tomasz Rubin.
- Czynności procesowe nie potwierdziły, że doszło do zatajenia faktu popełnienia przestępstwa przez policjanta z Łowicza - informuje Anna Kuziemska-Wawrzko, zastępca prokuratora rejonowego w Skierniewicach. - Nie stwierdzono także, że ten ostatni popełnił czyn zabroniony.