Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie GOKiS w Łyszkowicach
Prokuratura Rejonowa w Łowiczu wszczęła śledztwo w sprawie doniesienia złożonego przez Adama Rutę, wójta gminy Łyszkowice. Samorządowiec podejrzewa, że jego były już podwładny mógł naruszyć prawo.
Wójt Ruta poinformował śledczych, że w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Łyszkowicach doszło do podrobienia zarządzenia jego dyrektora. Zdaniem samorządowca, w piśmie datowanym na 26 sierpnia 2016 roku, usunięto datę znajdującą się obok podpisu głównej księgowej, a następnie przerobiony dokument został przedłożony wójtowi jako autentyczny.
Śledczy z Łowicza sprawdzają także kwartalne nagrody, które dyrektor GOKiS przyznawał sam sobie. Zdaniem wójta, doszło w ten sposób do przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków służbowych przez jego podwładnego, który miał działać na szkodę interesu publicznego.
Sprawa badana jest pod kątem ewentualnego naruszenia paragrafów 1 i 2 artykułu 231 kodeksu karnego. Mówi on, iż funkcjonariuszowi publicznemu, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, grozi do 10 lat więzienia.
- Śledztwo toczy się „w sprawie”, a nie przeciwko konkretnej osobie – informuje prowadzący sprawę prokurator Jakub Młoczak. – Myślę, że zostanie ono zakończone w ciągu trzech miesięcy.
Były dyrektor GOKiS twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Oskarżenie o sfałszowanie dokumentu odbiera on jako pomówienie, a kwestia nagród miała była ustalona z poprzednim, a także obecnym wójtem gminy Łyszkowice.
- Pan wójt doskonale wiedział o tych nagrodach, gdyż do gminy trafiały sprawozdania finansowe, a gratyfikacje te były formą trzynastej pensji, którą dostawałem ja i moi pracownicy – twierdzi mieszkaniec Łyszkowic. – Moim zdaniem działania wójta mają podtekst polityczny. Jestem pewien, że w prokuraturze uda mi się oczyścić moje dobre imię.