Promocja kampanii społecznej czy kandydata PO?
Kilkumetrowa podobizna Kamila Sobola, prezesa Łowickiej Akademii Sportu znalazła się na szycie bloku nr 6 na os. Starzyńskiego. Jedni posądzają go o megalomanię, inni widzą w tym element kampanii wyborczej, a nie brakuje także takich, którzy z zadowoleniem odebrali uatrakcyjnienie szarej, betonowej powierzchni bloku ŁSM.
Mural Marcina Tybusia, popularnego Tybera, powstał ze składek członków ŁAS za zgodą władz Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Przedstawia Kamila Sobola, który jest nie tylko znanym taekwondeką oraz propagatorem kajakarstwa, ale także kandydatem na posła RP z ramienia PO. Łowiczanin ma na koszulce numer 6, który zdaniem niektórych niedwuznacznie, podobnie jak wybór bloku, nawiązuje do pozycji Sobola na wyborczej liście PO.
- Nie zgadzam się z zarzutami o megalomanię i prowadzenie kampanii wyborczej przy pomocy tego muralu - mówi Kamil Sobol, który twierdzi, że graffiti ma uatrakcyjnić szary szczyt postpeerelowskiego bloku. - Promuje on naszą akcję "Żyj z pasją", która przybliża ludzi pozytywnie zakręconych na punkcie własnych pasji. Mural powstał na bloku nr 6 dlatego, że obok budowana jest plenerowa siłownia i jest to budynek dobrze widoczny od strony ul. Starzyńskiego. Z kolei szóstka na koszulce nawiązuje do oceny celującej, a nie do pozycji na liście wyborczej - dodaje łowiczanin, który jest członkiem Rady Nadzorczej ŁSM.
Poniżej przedstawiamy kilka internetowych komentarzy.
kotek: Co za zbieg okoliczności. Społeczna akcja, która wystartowała akurat podczas kampanii wyborczej i akurat wybrano numer 6, a jej twarzą jest akurat Kamil Sobol. Nie wierzę w takie numery odkąd wiem że to nie Mikołaj przynosi prezenty.
gość: Według mnie to bardzo dobry pomysł. Mural fajny - ożywia szare ściany budynku, a przy okazji cel szczytny. Kampania kampanią, ale ten człowiek zrobił wiele dla naszego miasta. I jest szansa na dalszy rozwój. Ma mój głos!
karlajn: Każdy kto zna Kamila wie, że ma parcie na szkło. Wybrał jednak nie tę partię co trzeba, bo z szóstego miejsca ma takie szanse na wejście do Sejmu RP jak film „Syn miasta” na Oscara.
Zadziwiony: Czy wszyscy kandydaci mają szansę na uzyskanie pozwolenia w Spółdzielni na takie miejsce reklamowe, czy tylko członkowie rady nadzorczej? Ciekawe, kto będzie i na czyj koszt uprzątał tą radosną twórczość po wyborach?
Kos: Podoba się! W 100% popieram. Narzekają Ci co nic nie robią.