Protest pod Sądem Rejonowym w Łowiczu w obronie niezależności sędziów [ZDJĘCIA]
Około setki osób zebrało się w środę (18 grudnia 2019 roku) pod Sądem Rejonowym w Łowiczu w obronie sędziów oraz niezależności polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Nieformalna grupa Łowiccy Spacerowicze wyrażała swój sprzeciw wobec złożonej w Sejmie RP przez PiS nowelizacji prawa, pozwalającej m.in. na karanie sędziów za podważanie skuteczności powołania innego przedstawiciela tej profesji czy też za działalność polityczną.
W „spacerze w obronie demokracji” i przeciwko „ustawie kagańcowej PiS” wzięli udział m. in. miejscy radni Mariusz Siewiera i Robert Wójcik oraz radny powiatowy Krzysztof Górski.
Pierwszy z nich mówił o tym, że nie można kneblować sędziów przez wprowadzanie represyjnej wobec nich ustawy. Radny Górski ubolewał nad politycznym nepotyzmem na każdym szczeblu administracji, twierdząc, iż dyrektorami po linii partyjnej zostają „ludzie, którzy nie nadają się nawet do sprzątania ulic”, a to wprowadza chaos organizacyjny.
- Znaleźliśmy się na zakręcie historii – mówi Krzysztof Fafiński, szef NSZZ „Solidarność” w Łowiczu z przełomu lat 80. i 90. XX wieku, a zarazem emerytowany nauczyciel historii. – Za sprawą ustawy kagańcowej PiS wyrzuci Polskę z Unii Europejskiej w konsekwencji czego dojdzie nie tylko do osłabienia naszego kraju na arenie politycznej, ale doprowadzi także do zapaści gospodarczej.
Dla Fafińskiego – Jarosław Kaczyński, lider PiS, to „szalony człowiek, chory na władzę”. Pod sądem padło także wiele innych gorzkich słów skierowanych pod adresem partii rządzącej. Pikietowano m. in. pod transparentem „Konstytucja” oraz hasłem „Gdy trzeba – nie wszczyna. Gdy nie trzeba – szczytna. Ot, taki PiS-owski prokuratorzyna”.
W spacerze wziął udział także pochodzący z Łowicza prokurator, którego zdegradowano za jego działalność w stowarzyszeniu, nieprzychylnemu obecnej władzy.
Uczestnicy „spaceru” zapowiadają kolejne tego typu protesty pod siedzibą łowickiego sądu.