Przed nami kolejna śmieciowa rewolucja
Ministerstwo Środowiska przygotowało projekt rozporządzenia, które zakłada bardziej szczegółową segregację odpadów. Kto za to zapłaci?
Jeśli projekt wejdzie w życie, od nowego roku gminy będą musiały nałożyć na mieszkańców obowiązek segregowania śmieci z podziałem na co najmniej 6 kategorii. Skierniewicki samorząd do nadchodzącej rewolucji podchodzi spokojnie.
- My się nie boimy, bo już tak mamy to robione - mówi Piotr Zawadzki, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska UM. - Już teraz wypełniamy te założenia, które ministerstwo chce wprowadzić.
Dziś za segregowane śmieci mieszkaniec Skierniewic płaci 8.50 zł, za niesegregowane - 17 zł. Czy będzie drożej? Póki nie zostanie rozstrzygnięty przetarg na transport dodatkowych odpadów, nie sposób mówić o konkretach. Dziś na prywatnych posesjach stoją cztery pojemniki. W mniejszych ogródkach ciężko było wygospodarować dla nich miejsce, kolejne dwa z pewnością przysporzą problemów z ulokowaniem i nie dodadzą urody posesjom.
- W tych z żółtą klapą mogą być składowane, poza butelkami pet, takie odpady jak metal, papier i kartony, które w dalszym procesie są u nas dosegregowywane - dodaje naczelnik Zawadzki. - Jeśli ministerstwo narzuci, że pojemników ma być więcej, będziemy się dostosowywać.