Przybywa wody w Bzurze. Czy jesteśmy przygotowani na powódź?
Gołym okiem widać, że po ostatnich roztopach poziom Bzury idzie w górę. Jak Łowicz przygotowany jest na ewentualne podtopienia lub większą powódź?
Oprócz Bzury, która jest największą rzeką płynącą przez Łowicz, miasto przecinają także nieprzewidywalne Bobrówka, Uchanka oraz Zielkówka, zwana również Zwierzyńcem. Są też kanały: Kostka i tzw. 17.
Burmistrz Krzysztofa Kaliński zapewnia, że miasto na bieżąco uzupełnia i konserwuje sprzęt przeciwpowodziowy. Na wypadek powodzi zmagazynowano 55 tys. worków. Kilka lat temu zakupiono także pompę, która rzeczkę Malinówkę na błoniach do Bzury jest w stanie wypompować… w kilka godzin.
Władze miasta szacują, że na terenach, które zagrożone są podtopieniami mieszka obecnie 1,1 tys. osób. Znajdują się one w południowej części miasta, która z jednej strony jest płaska, ale poprzecinana dopływami Bzury.
Najbezpieczniejszą częścią miasta z punktu widzenia przeciwpowodziowego jest dzielnica Korabka. Leży ona w wyżej położonej północnej części pelikaniego grodu. Dlatego to właśnie w Zespole Szkół przy ul. Grunwaldzkiej zlokalizowano główny punkt ewakuacyjny, który może dać dach nad głową ponad 1,3 tys. przyszłych powodzian. Drugim takim miejscem dla 1,1 tys. ewakuowanych jest położona w miarę wysoko Szkoła Podstawowa nr 4.
Obecnie stan wody w Bzurze sięga ok. 3 metrów. To o pół metra mniej niż wynosi dla tej rzeki stan ostrzegawczy. Najgorzej było siedem lat temu, gdy woda osiągnęła tam głębokość prawie 5 metrów.
Aby zabezpieczyć się przed wylewami rzek władze miasta planują wybudowanie kilku ważnych urządzeń przeciwpowodziowych. Do największych zalicza się usypanie wałów o długości 450 metrów przy Uchance, które mają chronić os. Górki, powstanie półkilometrowej zapory tego typu w rejonie ulic Łódzkiej i Makowiska oraz prawie dwukilometrowej wzdłuż kanału 17. Planuje się też podwyższenie istniejących wałów przeciwpowodziowych.
Więcej w piątkowym (10 marca) wydaniu "ITS".