Ptasia grypa dotarła do Łowicza
Ptasia grypa dotarła do Łowicza. Strażacy wykuli z lodu na Bzurze zamarzniętego łabędzia, którego przesłano do badań w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym - Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach.
Jerzy Kowalczyk, powiatowy lekarz weterynarii w Łowiczu potwierdził nam, że łabędź chorował na zjadliwą grypę ptaków podtypu H5N8. - Nie ma jednak co panikować, gdyż jest to dziki, a nie hodowlany ptak, więc na razie zapaliło się u nas żółte, a nie czerwone - alarmowe światło - dodaje szef powiatowej weterynarii.
Martwy ptak został znaleziony na Bzurze przy ul. Nadbzurzańskiej na wysokości dawnego młyna w Łowiczu. O łabędziu do połowy zatopionym w lodzie PSP została poinformowana przez przechodniów.
- Nasi ratownicy w strojach ochronnych wydobyli ptaka z lodu, więc nie ma zagrożenia, że w przypadku stwierdzenia ptasiej grypy ktoś z naszej sześcioosobowej ekipy został zarażony - mówi Jacek Szeligowski, komendant powiatowy PSP w Łowiczu.
PSP w Łowiczu.
Starosta Krzysztof Figat na poniedziałek, 30 stycznia zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego z włodarzami gmin wchodzących w skład powiatu łowickiego. Szef Zarządu Powiatu Łowickiego będzie na nim uczulał samorządowców do zwracania większej uwagi na dzikie ptactwo.