Rada powiatu analizowała dwie skargi na urzędników
Mieszkaniec osiedla Bratkowice poskarżył się wojewodzie łódzkiemu na starostę łowickiego Krzysztofa Figata. Chodzi o odmowę czasowego wycofania z ruchu trzech pojazdów.
Sprawa rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku, gdy 81-letni łowiczanin zwrócił się do powiatowej komunikacji z prośbą o „zawieszenie rejestracji” motoroweru oraz dwóch fiatów 126. Starostwo odmówiło, gdyż zgodnie z ustawą o ruchu drogowym czasowe wycofanie z ruchu pojazdów dotyczy jedynie ciężarówek i przyczep o masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Powiatowi urzędnicy poinformowali petenta, że możliwe jest jedynie wyrejestrowanie danego pojazdu na stałe.
Łowiczanin odwołał się od tej decyzji do starosty Krzysztofa Figata podkreślając, że „to, co nie jest prawem zabronione - jest dozwolone”.
Pracownicy Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Łowiczu odpisali, że ustawa nie przewiduje żadnych wyjątków, a urząd musi działać zgodnie z prawem i nie dotyczy go zasada przytoczona przez skarżącego.
81-latek nie złożył broni i poskarżył się wojewodzie Zbigniewowi Rau, którego prawnicy przekazali skargę do zbadania Radzie Powiatu Łowickiego. Ta większością głosów uznała, że skoro toczy się jeszcze postępowanie administracyjne w tej sprawie, to nie jest właściwym organem do rozpatrzenia skargi. Trafi ona do starosty.
Na ostatnim spotkaniu radni odrzucili natomiast skargę na Roberta Wójcika. Na dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie poskarżyła się Wiesława Gębura. Szefowa stowarzyszenia pomagającego niepełnosprawnym „Dać szansę” miała za złe dyrektorowi, że odmówił jej obiecanej dotacji.
Radni większością głosów uznali, że urzędnik zachował się zgodnie z prawem.