Radni dopiero za miesiąc zajmą się skargą na wójta gminy Łyszkowice
Rada Gminy w Łyszkowicach w środę (27 marca) nie zajmowała się skargą na wójta Adama Rutę. Radni przed wydaniem decyzji zasięgną w tej sprawie opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi, do której również trafiły pisemne oskarżenia włodarza gminy o faworyzowanie jednego z oferentów oraz niegospodarność i naruszenie prawa.
Jolanta i Tomasz Wojciechowscy, prowadzący schronisko dla zwierząt w powiecie łowickim, poskarżyli się Radzie Gminy w Łyszkowicach na wójta Adama Rutę. Włodarz gminy zapewnia, że są one bezzasadne.
Skarga dotyczy prowadzonych przez Urząd Gminy w Łyszkowicach postępowań ofertowych i wyboru podmiotów, które zajmują się wyłapywaniem oraz przetrzymywaniem bezpańskich psów. Według właścicieli spółki Tomvet Psiakowo z Łowicza w latach 2017-2019 nie przebiegały one prawidłowo. Są oni niezadowoleni z faktu, iż gmina w latach 2017-2018 jednocześnie podpisywała umowy na tego typu usługi z dwoma oferentami, a nie jednym, jak to robią inne samorządy. Chodzi tu spółkę państwa Wojciechowskich oraz Zakładu Usług Komunalnych w Łowiczu, a następnie Zakład Utrzymania Miasta, który to przejął od ZUK prowadzenie psiego przytułku.
- Jest to dla mnie zaskakujące, gdyż nasze schronisko jest znacznie tańsze od tego, które prowadził ZUK, a teraz ZUM - mówi Jolanta Wojciechowska. - ZUM zaproponował w tym roku gminie wyłapanie psa za ok. 430 zł i to tylko w godzinach pracy schroniska, czyli w dni robocze od 7 do 17, a moja placówka miała wykonać taką usługę za 170 zł w ciągu 24 godzin od zgłoszenia, czyli również w dni wolne od pracy i święta. Jaki więc sens w zapytaniu ofertowym, które kierowano tylko do nas i do ZUM, miały kryteria wyboru oferty. A miał on zostać uzależniony w 50 proc. od ceny, w 25 proc. wskaźnikiem adopcji oraz w 25 proc. szybkością reakcji na zgłoszenie gminy.
Kobieta twierdzi, że kiedy zaczęła drążyć temat i wnioskować o takie same zapisy umowne, to gmina zrezygnowała w tym roku ze współpracy z jej schroniskiem. Łowiczanka o swoich wątpliwościach powiadomiła także RIO w Łodzi. Zapytała przedstawicieli RIO m. in. o to, czy gmina prawidłowo wybierała dwa podmioty do tego samego działania oraz czy faworyzowanie jednego z nich „nie stwarza podejrzeń o korupcję”.
Wójt Adam Ruta zapewnia, że w swoich działaniach kieruje się jedynie literą prawa. - Wybranie dwóch firm sprawia, że konkurują one ze sobą w swej działalności na rzecz gminy - uważa szef Urzędu Gminy w Łyszkowicach. - Skarga ze strony Tomvetu pojawiła się, gdy chcieliśmy mieć większą kontrolę nad tym, jak wykorzystywane są pieniądze podatników przekazywane do schroniska i co dzieje się z wyłapanymi przez nas psami. Zaprzestaliśmy współpracy ze spółką, gdyż mamy zastrzeżenia co do rzetelności świadczenia przez nią usług - dodaje samorządowiec.
Wójt Ruta informuje także, że ZUK, obecnie ZUM daje wyższą cenę, ale wykazuje się wyższym wskaźnikiem adopcji, a to sprawia, że gmina nie musi łożyć dużych pieniędzy na długotrwałe przetrzymywanie psów w schronisku, opiekę nad nimi oraz leczenie zwierząt.
- W efekcie umowa z konkurentem skarżącej się spółki jest dla nas bardziej korzystna - dodaje włodarz gminy.
Skargę właścicieli spółki Tovmet Piaskowo z Łowicza opiniowała już gminna komisja skarg i wniosków w Łyszkowicach. Jej przewodniczący Igor Wojciechowski informuje, że „wydaje się, iż skarga jest zasadna”. Jak się jednak okazało opinia ta ze względów formalnych nie jest wiążąca.
Prawdopodobnie więc skarga zostanie 24 kwietnia oceniona przez łyszkowickich radnych.