Radni udzielili burmistrzowi Łowicza wotum zaufania oraz absolutorium za wykonanie budżetu [Aktualizacja]
Burmistrz Krzysztof Kaliński we wtorek (25 czerwca) po debacie na temat raportu o stanie miasta uzyskał wotum zaufania ze strony Rady Miejskiej w Łowiczu.
Działania włodarza miasta poparło 15 z 21 radnych (Dariusz Dzik, Krzysztof Olko, Józef Szczepanik, Zofia Wielemborek, Leszek Plichta, Henryk Zasępa oraz Wiesława Gębura – wszyscy z Łączy Nas Łowicz, (Lech Aniszewski, Paweł Pięta, Robert Wójcik, Michał Terenowicz i Tadeusz Żaczek – wszyscy Łowicz.pl oraz Marek Boroski, Łukasz Jażdżyk i Krzysztof Janicki z Porozumienia Łowickiego), 5 było odmiennego zdania (Jakub Wolski, Michał Trzoska, Krzysztof Igielski, Grzegorz Durka, Jacek Wiśniewski – wszyscy z PiS), a jedna osoba (Zofia Kroc z PiS) wstrzymała się od głosu.
W debacie na temat stanu miasta oprócz radnych wzięło udział czternastu mieszkańców pelikaniego grodu. Niepokoili się oni m. in. dokładaniem ogromnych kwot przez miasto do oświaty, prosili o rozwiązanie problemu tranzytu tirów przez ul. Bolimowską (część drogi krajowej nr 70), pytali o termin zakończenia prac przy budowie wiaduktu drogowego na ul. 3 Maja, narzekali na niewymiarowy i przestarzały basen oraz wnosili o powstanie domu dziennego pobytu dla seniora.
Przedsiębiorca Krzysztofa Gajda apelował do miasta o wzywanie policji do osób nadużywających alkoholu i przesiadujących, a nawet śpiących na ławkach przez muzeum w centrum Łowicza.
Burmistrz Krzysztof Kaliński poinformował, że premier RP Mateusz Morawiecki zadeklarował, że strona rządowa pokryje podwyżki nauczycielskich płac, choć sam w to do końca nie wierzy.
Włodarz miasta liczy także na to, że problem tirów na Zatorzu rozwiąże obwodnica, która może powstać w ciągu najbliższej dekady. Przesunie się natomiast oddanie do użytku wiaduktu drogowego z powodu sporu finansowego między PKP PLK a wykonawcą tej inwestycji. Obecnie mówi się o tym, że powstanie on nie w przyszłym, a najwcześniej w 2021 roku.
Miasto ma także na uwadze organizację ośrodka dla seniorów (może on powstać w gmachu zlikwidowanego Gimnazjum nr 1 w Łowiczu) oraz modernizację miejskiej pływalni.
Debata nad raportem o stanie miasta była wstępem do dyskusji nad udzieleniem Krzysztofowi Kalińskiemu absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego planu finansowego. Za pozytywnym skwitowaniem pracy włodarza miasta głosowało 15 radnych, którzy wcześniej obdarzyli burmistrza wotum zaufania, a od głosu wstrzymała się szóstka radnych spod sztandaru PiS.
Radni PiS ubolewali nad stale malejącą liczbą mieszkańców Łowicza. Wskazywali, że miasto nie ma pomysłu na zagospodarowanie nieruchomości przy ul. Kaliskiej 5 oraz byli zmartwieni rekordowym, bo około 1-milionowym zwrotem niewykorzystanych funduszy inwestycyjnych, które pozyskał ratusz.
Michał Trzoska, rzecznik klubu miejskich radnych PiS za druzgocący uznał fakt, iż do dziś nie zrealizowano Górki Frajdy w parku nad Bzurą, wybranej dwa lata temu w ramach budżetu obywatelskiego.
Nawet pro burmistrzowski radny Krzysztof Olko zwrócił uwagę na duże opóźniania w realizacji zadań wybranych przez mieszkańców.
Burmistrz Krzysztof Kaliński bronił się, przypominając, że liczba mieszkańców spada nie tylko w całym powiecie łowickim, ale także w wielu ościennych miastach. Zapewnił, że prace związane z Górką Frajdy zostaną zrealizowane i przypomniał, że w władze miast porównywalnych wielkością do Łowicza biorą na swoje barki znacznie mniej inwestycji obywatelskich niż to dzieje się w jego przypadku.
Nie krył także, że radni PiS w ubiegłym roku nie zawsze działali dla nadrzędnego dobra miasta. Chodzi tu o postawę części z nich w okresie, gdy na sesji debatowano nad rozstaniem się z firmą, która miała modernizować miejską oczyszczalnię ścieków.