Radny o duszy łowcy
Grzegorz Płuska to mężczyzna dość milczący ("Wolę działać niż mówić" - śmieje się), jako mężczyzna typ wojownika: lubi szybkość, walkę i przygodę.
Grzegorz Płuska, obecnie wiceprzewodniczący Rady Miasta Skierniewice, mandat radnego sprawuje już czwartą kadencję. Przygodę z samorządem rozpoczął w 2002 roku, gdy o start do rady poprosił go ówczesny prezydent Ryszard Bogusz. - Długo się wahałem, ale ostatecznie stwierdziłem, że spróbuję - mówi. - Do rady nie wszedłem, ale byłem zaskoczony, że dostałem aż 76 głosów.
Grzegorz Płuska był już wówczas znanym policjantem, m. in. z powodu zaangażowania w edukację dotyczącą bezpieczeństwa ruchu drogowego w mieście. Prowadził dla dzieci, młodzieży oraz dorosłych szkolenia, pogadanki, wykłady, organizował konkursy i turnieje motoryzacyjne, zresztą i obecnie, już jako emeryt, współpracuje ze szkołami, gdyż edukacja młodzieży jest jego pasją. Długo walczył o utworzenie przy SP nr 4 miasteczka ruchu drogowego.
Radnym Grzegorz Płuska został w 2003 roku, po rezygnacji z mandatu koleżanki z listy, Haliny Mirgos. Praca samorządowa szybko go wciągnęła, choć, jak przyznaje, łatwo i prosto nie było, gdyż w wiele rzeczy trzeba się wgłębiać. Jego konikiem są ulice, drogi, chodniki, ścieżki pieszo-rowerowe w mieście, które zna niemal na pamięć. Działa w komisji ruchu drogowego.
Grzegorz Płuska ma jeszcze dwie inne pasje: pierwszy to woda, druga motocykle. - Woda mnie uspokaja, odpręża i relaksuje - mówi. - Uwielbiam wypady nad morze, kocham pływanie. Obecnie wyjeżdżam wraz z kolegą Tomaszem Milewskim na wyprawy wędkarskie na kutrach i statkach, łowimy na całym Bałtyku, m. in. przy Bornholmie i Szwecji.
Radny kocha również motocykle, był jednym z najlepszych motocyklistów w mieście. W wolnym czasie uprawia działkę, majsterkuje, zbiera grzyby, jest też myśliwym. Kocha przyrodę i spotkania z przyjaciółmi. Ma żonę i dwoje dorosłych dzieci, a także ukochanego 2-letniego wnuka Milana.