Ratusz będzie bardziej przejrzysty niż obecnie
W mieście krąży wiele plotek na temat nepotyzmu i nieuczciwości w łowickim ratuszu i jednostkach mu podległych oraz zlecania przez miejskich urzędników prac "znajomym królika". Radny opozycyjny Robert Wójcik (SLD), aby uciąć tego typu spekulacje, domaga się od władz miasta publikowania w Internecie wykazu umów i porozumień zawieranych przez ratusz z osobami prywatnymi i prawnymi.
- Do swojej interpelacji załączyłem wyrok Sądu Najwyższego w Warszawie z 2012 roku, który jasno wskazuje na to, że kontrola społeczna nad umowami zawieranymi przez gminny jest ważniejsza niż ochrona danych osobowych czy tajemnica handlowa - mówi Robert Wójcik.
Członek rady chce, aby ratusz publikował w Biuletynie Informacji Publicznej listę, która zawierałaby nazwę firmy lub imię i nazwisko osoby oraz zakres i koszt prac realizowanych na rzecz miasta. Radny Wójcik uważa, że taki ruch ze strony burmistrza zwiększyłby transparentność działań władz wykonawczych Łowicza.
- Jeżeli taki spis będzie publikowany, to nie obciąży to żadnego urzędnika, gdyż wydział finansowy jest zobligowany prawem do tworzenia takiego dokumentu - dodaje jedyny reprezentant SLD w łowickiej radzie.
Burmistrz Krzysztof Kaliński zapewnia, że skoro jest taka wola, to przychyli się do wniosku radnego. - Oczywiście w granicach, na które pozwala prawo - dodaje włodarz Łowicza.
Rafał Klepczarek