Rawka była na żywo w TVP Info, ale co z tego [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Burzyński
Sławomir Burzyński

Rawka była na żywo w TVP Info, ale co z tego [ZDJĘCIA]

Sławomir Burzyński

Kierowniczka skierniewickiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zapewniła, że od prawie dwóch lat regularnie co dwa miesiące inspektorat bada próbki wody z rzeki Rawki i nigdy nie było przekroczenia żadnych norm. Ludzie nie uwierzyli.

Mieszkańcy osiedla Rawka z determinacją walczą o usunięcie firm przetwarzających odpady, choć z coraz mniejszą nadzieją, że to się uda w niedalekiej przyszłości. Telewizja, którą sprowadzili już dwukrotnie, raczej w tym nie pomoże.

Po wizycie regionalnej TVP Łódź na Rawce zapowiedział się kanał TVP Info, o czym mieszkańcy osiedla informowali się wzajemnie smsami. Program na żywo, prowadzony przez Marcina Rosińskiego, zaplanowano na 8 listopada.

- Sami się zgłosili, po wcześniejszej wizycie łódzkiej telewizji - mówi Zofia Cieślak, przewodnicząca stowarzyszenia Czyste Skierniewice, zawiązanego na początku tego roku na osiedlu Rawka. - Spodziewamy się po tej wizycie, że ktoś się naszym problemem zainteresuje. Uderzyliśmy już do wszystkich władz - dodaje.

- Wszystko musi być w granicach prawa, ale liczymy, że to pójdzie dalej - stwierdził przed programem Tadeusz Pąśko.

We wtorek wieczorem przed główną bramą wjazdową do dawnego Rawentu zebrało się kilkudziesięciu mieszkańców osiedla, część z fotografiami ukazującymi zadymione osiedle i stosy odpadów oraz transparentami: „Czysta Rawka nasze dobro”, „Nie chcemy tak żyć” czy „My tu mieszkamy”.

Między sobą rozmawiano o obietnicy obecnego prezydenta, której nie spełnił - że po wygranych wyborach natychmiast usunie z Rawki przetwórnie odpadów.

Urząd miasta reprezentował naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Piotr Zawadzki oraz jego zastępca Jan Jakimowicz. Był też radny miejski Zbigniew Wyszogrodzki.

- Precz z komuną! - zaintonował nagle ktoś z tłumu, ale prowadzący program poradził, by zachował to hasło na 11 listopada.

- Od komunistów mnie wyzwano - żalił się naczelnik Zawadzki, który w późniejszej rozmowie na wizji przyznał, że osobiście wydawał pozwolenia firmom śmieciowym.

- Działałem zgodnie z prawem, w tych warunkach prawnych nie mogłem wydać negatywnej decyzji - tym stwierdzeniem jednak nie przekonał zebranych.

Podobnie jak nie przekonała ich kierowniczka skierniewickiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi, z którą Marcin Rosiński połączył się telefonicznie, a rozmowa była nagłośniona.

Marzena Sokołowska zapewniła, że od prawie dwóch lat regularnie co dwa miesiące inspektorat bada próbki wody z rzeki Rawki i nigdy nie było przekroczenia norm - na co rozszedł się szmer.

- Pani nas nie przekonała, chcecie ludzi upodlić.

- Nie ma żadnych zanieczyszczeń - potwierdziła, a słysząc sprzeciw i niedowierzanie, westchnęła zrezygnowana: - Nie rozumiem.

Radosław Zubrzycki przypomniał pożar na Rawce i toksyczne, według niego, dymy, których nikt nie badał. - Sprawdzano tylko poziomu dwutlenku węgla, a co mnie interesuje dwutlenek węgla? - mówił.

Szefowa delegatury WIOŚ przyznała, że skład powietrza nie był badany, a naciskana przez tłum i prowadzącego zapowiedziała, że „krok w tym kierunku zrobimy”.

- A co wy zrobiliście? - podchwytliwe pytanie redaktora Rosińskiego skonsternowało przez chwilę przedstawiciela stowarzyszenia Czystych Skierniewic, który szukał słów, by odpowiedzieć, że „monitorujemy”, i że przy pomocy drona będą robione z góry zdjęcia terenu przetwórni, obecnie ogrodzonej wysokim płotem.

Problem dotyczy trzech firm. Ekoimpex na Rawce już nie działa, ale pozostawił po sobie tysiące ton odpadów. Firma Foreco będąca właścicielem odpadów popożarowych zaprzestała (chwilowo?) działalności w sierpniu, choć ma pozwolenie na przetwarzanie odpadów do roku 2026. Firma O-Pal prowadzi utylizację kineskopów, według mieszkańców składując pod gołym niebem niebezpieczne odpady.

Kolejne spotkanie mieszkańców Rawki, tym razem transmitowane w telewizji na żywo, nie przyniosło rozwiązania, bo nie mogło. Światła zgasły, kamery wyłączono, ludzie się rozeszli.

- Współczuję mieszkańcom, ale badanie powietrza jest teraz bezcelowe. Foreco nie prowadzi żadnej działalności od sierpnia - stwierdził Jan Jakimowicz, zastępca naczelnika wydziału gospodarki.

Przypomnijmy, że prezydent Skierniewic wydał decyzję o wywiezieniu odpadów popożarowych przez Foreco w terminie do kwietnia przyszłego roku. Niedawno zmieniono też plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu, na którym zlokalizowano przetwórnie.

Sławomir Burzyński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.