Remont budynku CKiS coraz bardziej kosztowny. Miasto musi dołożyć kolejne dwa miliony
Już po raz drugi miasto musi dołożyć 2 mln zł do remontu budynku Centrum Kultury i Sztuki. W środę zwołano nadzwyczajną sesję rady miasta między innymi w tej sprawie. Radni wyrazili zgodę na zwiększenie kwoty przeznaczonej na inwestycję.
W maju tego roku prezydent Krzysztof Jażdżyk podpisał umowę z urzędem marszałkowskim na dofinansowanie remontu budynku Centrum Kultury i Sztuki. Kwota dotacji wynosiłą ponad 4,6 mln zł. Koszt inwestycji został oszacowany na poziomie 8,3 mln zł i mniej więcej taka kwota została zarezerwowana na ten cel w budżecie miasta. Po podpisaniu umowy miasto ogłosiło przetarg, który miał wyłonić wykonawcę tego zadania. Wpłynęły oferty, ale po ich otwarciu okazało się, że najtańsza firma za wykonanie wyszczególnionych prac zażądała 10, 3 mln zł, a więc o 2 mln zł więcej, niż miasto zarezerwowało na ten cel. Warto wspomnieć, że wniosek o dofinansowanie był przygotowywany w 2017 rokku. Znalazł się w urzędzie marszałkowskim na liście rezerwowej, a dotacja została przyznana na początku roku 2019.
- Kalkulacja tej inwestycji była robiona w 2017 roku, kiedy przygotowywaliśmy wniosek o dofinansowanie - tłumaczył radnym wiceprezydent Eugeniusz Góraj. - Brane były zatem pod uwagę ceny z ówczesnych realiów rynkowych. A do dziś wiele się pod tym względem zmieniło.
Niektórzy radni sugerowali, aby nie dokładać pieniędzy, a po prostu przetarg unieważnić i ogłosić kolejny, ale wiceprezydent Góraj przestrzegał, że w kolejnym przetargu może paść jeszcze wyższa cena. Radni zostali przekonani i zgodzili się na dołożenie 2 mln zł do inwestycji.
Na nic jednak to się zdało - mimo wszystko miasto musiało ogłosić drugi przetarg na remont budynku CKiS.
- Po prostu firma, która miała być wykonawcą, nie uzupełniła w wyznaczonym terminie dokumentacji przetargowej i musieliśmy ten przetarg unieważnić - tłumaczy wiceprezydent Góraj.
W ofertach złożonych w drugim przetargu na wykonanie tego zadania, na członków komisji przetargowej czekała niespodzianka. Spełniła się przepowiednia wiceprezydenta Góraja z lipca, że w kolejnym przetargu cena może być jeszcze wyższa - okazało się, że najtańszy wykonawca zażądał ponad 2 mln zł więcej, niż po podwyżce miasto zarezerwowało w swoim budżecie. Po raz kolejny zatem potrzebna była decyzja rady miasta o wprowadzeniu zmian do budżetu. Ostateczna kwota, jaka zostanie zapisana w budżecie po stronie wydatków na tę inwestycję, wyniesie 12,7 mln zł.
- Czy te perypetie z przetargami nie spowodują, że nie dotrzymamy terminu wykonania inwestycji, zapisanego w umowie z marszałkiem województwa? - dopytywał radny Marek Pastusiak.
Wiceprezydent Góraj poinformował, że inwestycja musi być wykonana do grudnia 2020 r.
- Termin raczej nie będzie zagrożony - uspokajał wiceprezydent. - Gdyby jednak coś stanęło na przeszkodzie w jego dotrzymaniu, to dopiero po podpisaniu umowy z wykonawcą zadania możemy podjąć negocjacje z urzędem marszałkowskim w celu jego przedłużenia.
Podsumowując wszystko, co się wydarzyło w związku z planem remontu budowy CKiS, wychodzi na to, że o ile początkowo miasto musiało - odliczając dofinansowanie - dołożyć do tego zadania ok. 4 mln zł, to teraz będzie musiało wyłożyć kwotę 8 mln zł.