Remont Cichej udręką mieszkańców
Mieszkańcy i korzystający z ulicy Cichej narzekają na niekończący się remont ich ulicy...
- Zastanawiam się, ile jeszcze będziemy musieli się męczyć z tym bałaganem. Robią i robią, a końca nie widać - żali się pani Aneta, która ulicą Cicha przejeżdża kilka razy dziennie. - Zrobiło się gorąco, nie ma czym oddychać i jeszcze ten pył z ulicy, aż w gardle drapie.
Remont ulicy rozpoczął się się jeszcze w ubiegłym roku. I choć już wtedy prace nad kanalizacją sanitarną i deszczową na odcinku od ulicy Mszczonowskiej zostały zakończone, po czasie do nich powrócono. Wiosną tego roku rozpoczęto prace nad kolejnym odcinkiem. Tam oprócz kanalizacji zaplanowano przełączenie do nowej linii wodociągów. Dlaczego? Zadecydowały względy ekonomiczne, tylko tam bowiem odnotowywano awarie wodociągu. W międzyczasie pozostała część mieszkańców zbuntowała się.
- Sprawa jest rozwojowa, ponieważ mieszkańcy pierwszej części ulicy, na której ze względów ekonomicznych i braku niepokojących sygnałów wodociąg nie został wymieniony, zgłosiła się do urzędu z prośbą o jego wymianę - wyjaśnia Marek Zakrzewski, kierownik działu sieci Wod-Kan. - Wszystko przeciągnęło się w czasie. Rozumiemy, że sytuacja może denerwować i być uciążliwa, ale nie jest zależna od nas. Jedni się bulwersują, drudzy o ten remont sami prosili.
Jak zapewnia kierownik koniec remontu jest już bliski. Najdalej w przyszłym tygodniu zostanie położona utwardzona nawierzchnia.
Z nowej drogi mieszkańcy ulicy Cichej będą mogli cieszyć się w pełni za około dwa miesiące.