Mieszkańcy ulicy Czajki w Łowiczu są zbulwersowani postępami prac, które wloką się pod ich oknami od ponad dwóch lat.Jesienią 2018 roku zerwano asfalt, a dziś władze Łowicza nie mają pewności, kiedy zakończy się inwestycja idąca jak po grudzie. Na prośbę mieszkańców ul. Czajki wizytowali miejscy radni z Komisji Gospodarczej i Rozwoju Miasta w Łowiczu.
- Realizowałem zlecenie w tej okolicy i gdy mieszkańcy dowiedzieli się, że zasiadam w radzie miasta, to pokazali mi stan remontowanej ulicy Czajki - mówi Michał Terenowicz, szef miejskiej komisji. - Akurat padał deszcz i cała ulica była upstrzona głębokimi dziurami, pełnymi błotnistej wody. Słyszałem od radnych, że jest tu źle, ale nie zdawałem sobie sprawy, że aż tak.
Radni przeszli ulic Czajki od strony ul. Wiejskiej i rozmawiali z napotkanymi mieszkańcami tej części miasta. Ci zgodnie twierdzili, że mają już dość przedłużającego się remontu. Wskazywali również absurdalność zerwania asfaltu w sytuacji, gdy wiadomo było, że inwestycja ta może potrwać kilka lat.
- Teraz to i tak jest lepiej, bo w tym tygodniu wyrównano ubytki kamieniem i poszła równiarka - mówi jeden z mieszkańców.
Stało się tak po tym, jak Robert Wójcik, radny miejski z Przedmieścia, w październiku złożył w tej sprawie interpelację do burmistrza Krzysztofa Kalińskiego.
- Nie bez znaczenia dla doraźnego remontu ulicy jest to, iż poszła fama, że rozgrzebany remont będzie oglądać miejska komisja - uważa Michał Terenowicz.
Zakład Usług Komunalnych w Łowiczu na zlecenie miasta buduje w ul. Czajki kolektor sanitarny i przepompownię ścieków, które zastąpią dwie inne. ZUK po skończonej inwestycji kanalizacyjnej ma odtworzyć asfaltową jezdnię i krawężniki na powierzchni ponad 7 tys. mkw. Nie ma natomiast dokumentacji technicznej na przebudowę całej ul. Czajki, która należy do najbardziej dziurawych w mieście.
- Latem był tu taki pył, że musiałam uszczelnić ogrodzenie, bo miałam szarą trawę w ogrodzie - narzeka jedna z mieszkanek.
Inny mieszkaniec ul. Czajki nie martwi się resorami samochodu na nierównej drodze, ale bardziej boleje, iż za sprawą ciągnącego się remontu będzie zmuszony remontować elewację zewnętrzną budynku, a to jest znacznie droższe.
Burmistrz Krzysztof Kaliński informuje, że zerwanie asfaltu na ul. Czajki dwa lata temu wydawało się uzasadnione, bo liczono wtedy, że inwestycja pójdzie szybko. Okazało się jednak, że opóźnia się ona ze względów formalnych (uzgodnienia z PKP) oraz bardzo trudnych warunków gruntowych. - To bardzo kosztowna inwestycja, a ZUK skończyły się pieniądze - informuje burmistrz Łowicza. - Nie wiem, kiedy prace na ulicy Czajki zostaną zakończone.
W efekcie wizyty radnych na ul. Czajki przewodniczący komisji Michał Terenowicz złożył wniosek do burmistrza Łowicza o pilne wyrównanie nawierzchni drogi, zmianę wykonawcy inwestycji oraz przyśpieszenie prac tak, aby mieszkańcy po nowym asfalcie mogli jeździć do końca przyszłego roku.