Rząd zamierza zakazać sprzedaży e-papierosów młodzieży

Czytaj dalej
Fot. Paweł Miecznik
Marcin Bereszczyński

Rząd zamierza zakazać sprzedaży e-papierosów młodzieży

Marcin Bereszczyński

Rzecznik praw dziecka zwrócił się do ministra zdrowia, aby znacznie ograniczyć dostęp młodzieży do e-papierosów. Zmiany prawne mają zakazać reklamy i sprzedaży e-papierosów niepełnoletnim.

W Polsce nie ma żadnych ograniczeń, dotyczących sprzedaży e-papierosów nieletnim. Na konferencji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dyskutowano o wprowadzeniu restrykcji, dotyczących sprzedaży papierosów elektronicznych młodzieży do 18. roku życia, a także zakazu używania e-papierosów w pomieszczeniach zamkniętych. Dyskusja na forum WHO spowodowała, że rzecznik praw dziecka Marek Michalak zwrócił się do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o pilne podjęcie prac legislacyjnych, których skutkiem będzie zakaz reklamy oraz sprzedaży e-papierosów dzieciom i młodzieży.

- Od kilku lat obserwujemy silnie rozwijający się rynek handlu papierosami elektronicznymi - czytamy w piśmie Marka Michalaka do resortu zdrowia piśmie. - Jestem zaniepokojony faktem, że małoletni nie mają w żaden sposób ograniczonego dostępu do tych produktów.

Rzecznik argumentuje m.in., że za wprowadzeniem restrykcyjnych warunków sprzedaży i marketingu papierosów elektronicznych przemawiają te same względy, które dotyczą papierosów tradycyjnych. Składnikiem obu rodzaju produktów jest nikotyna - substancja psychoaktywna o właściwościach silnie uzależniających.

- Zakaz reklam i sprzedaży elektronicznych papierosów osobom poniżej 18. roku życia to bardzo dobry pomysł - komentuje dr n. med. Łukasz Balwicki z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Z naszych statystyk wynika, że młodzież ponadgimnazjalna coraz częściej używa e-papierosów. To groźne zjawisko, bo po to urządzenie sięgają osoby, które nigdy wcześniej nie miały styczności z nikotyną.

Podkreśla też, że wpływa na to reklama e-papierosów.

- Pokazuje, że to fajny gadżet, proponowane są różne smaki i zapachy tzw. liquidów, wykorzystywanych w e-papierosach - mówi Łukasz Balwicki. - Opary, wytwarzane przez urządzenie, to nie jest coś, co powinno być wdychane przez człowieka. Nawet jeżeli jest to mniej szkodliwa substancja od tej z papierosów tradycyjnych, to zdecydowanie nie jest to urządzenie, przeznaczone dla dzieci.

Część rodziców nie widzi nic złego w paleniu przez ich dzieci e-papierosów.

- Argumentują, że to tylko pachnąca para, że i tak e-papierosy są "zdrowsze" od tradycyjnych - mówi Ewelina Kalicka, nauczycielka w gimnazjum. - Nie dostrzegają nawet tego, że dziecko może uzależnić się choćby od samej czynności palenia.

Mieszkańcy Łodzi często obserwują młodzież, korzystającą z e-papierosów. Palą nie tylko na przystankach MZK, ale również wewnątrz autobusów i tramwajów. Zdarza się, że używają e-papierosów podczas przerw między lekcjami.

- Niedawno widziałem na przystanku autobusowym, jak 11-letni chłopak palił e-papierosa - opowiada nasz czytelnik, pan Jacek. - Na przystanku nikt na to nie zareagował. Ale najbardziej zbulwersował mnie fakt, że tuż obok nastolatka stali strażnicy miejscy i nie interweniowali.

Funkcjonariusze wyjaśniają, że nie mają żadnych podstaw prawnych, aby podjąć jakiekolwiek działania. W Gdańsku służby zapewniają, że po przyłapaniu nieletniego na korzystaniu z e-papierosów powiadamiają o tym jego szkołę. W Łodzi tego się nie praktykuje.

- Nie mamy podstaw prawnych, aby powiadamiać szkołę lub rodziców - wyjaśnia Leszek Wojtas, rzecznik łódzkiej straży miejskiej. - Gdy patrol natrafi na młodzież, spożywającą alkohol lub palącą tytoń, to szkoła jest o tym zawiadamiana. Zdaniem Leszka Wojtasa wprowadzenie zakazu sprzedaży e-papierosów młodzieży nie rozwiąże problemu, bo nastolatki potrafią znaleźć dostęp do alkoholu i tytoniu, chociaż sprzedaż tych produktów nieletnim jest zakazana. Tak samo będzie z e-papierosami.

Łódzki pulmonolog Maciej Prochowski nie jest zwolennikiem zakazu sprzedaży e-papierosów nieletnim . Zwraca uwagę na to, że restrykcje spowodują, że młodzież sięgnie po klasyczne papierosy. - A wtedy w wieku 50 lat dopadnie ich nieuleczalny rak płuc - przestrzega Maciej Prochowski. - Wszystko jest lepsze niż zwykłe papierosy.

Gorącym zwolennikiem wprowadzenia zakazu sprzedaży e-papierosów dla młodzieży jest z kolei Janusz Bęben, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Łodzi.

- To doskonały pomysł, trzeba skończyć z paleniem wśród nastolatków - mówi Janusz Bęben, w którego szkole jest całkowity zakaz używania e-papierosów. - Z ostatnich badań wynika, że e-papierosy wyniszczają organizm tak samo jak tytoń, tylko wolniej. Trzeba przed tym chronić nastolatki, które dopiero się rozwijają.

Marcin Bereszczyński

Marcin Bereszczyński

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.