Rzecznik praw pacjenta: Rodzic nie musi zawierać w szpitalu żadnych umów
Mieszkańcy Łowicza poskarżyli się naszej redakcji na bezwzględność dyrekcji tamtejszego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Rodzice chorych dzieci często chcą nocować w szpitalu razem ze swoimi pociechami. ZOZ każe sobie za to płacić aż 25 zł za noc i nie pyta czy kogoś na to stać. Ci, którzy nie zapłacili, straszeni są komornikiem.
Matki drzemiące na krzesłach przy łóżkach schorowanych maluchów to w łowickim szpitalu codzienność. Zespół Opieki Zdrowotnej dysponuje 24 łóżkami na oddziale dziecięcym. Opiekunom dzieci oferowana jest usługa krótkotrwałego zakwaterowania w tzw. hotelu dla matek z sześcioma miejscami. Znajduje się na innym piętrze niż pediatria.
- W efekcie rodzice wolą koczować przy łóżku dziecka, ponieważ maluch w każdej chwili może się w nocy obudzić - mówi jeden z rodziców niemowlaka, który w ostatnim czasie trafił do łowickiego szpitala. - Oczywiście, w szpitalu jest wykwalifikowany personel, ale dla jego członków opieka nad naszym dzieckiem jest pracą, a dla nas życiową powinnością.
Hotel dla rodziców hospitalizowanych maluchów jest płatny. Czy śpią oni na krzesełku przy łóżku dziecka, czy też faktycznie korzystają z przydzielonego im miejsca noclegowego, to i tak muszą zapłacić 25 zł za każdą noc spędzoną w powiatowej lecznicy.
- Miesięcznie mam 1,2 tys. zł na utrzymanie dwójki dzieci, niepracującej żony i niepełnosprawnego ojca - mówi mężczyzna, który już nie pierwszy raz musi płacić za pobyt małżonki w szpitalu z kilkumiesięcznym dzieckiem. - Nie stać mnie na zapłacenie tych kilkuset złotych. Niestety, w łowickim szpitalu nie dość, że nikt nie chciał słuchać, że nie mam z czego zapłacić, to jeszcze skierowano sprawę do sądu i teraz straszą mnie komornikiem.
Jacek Kaniewski, dyrektor ZOZ w Łowiczu, twierdzi, że może roz-łożyć należność na raty, ale nie ma prawa jej umorzyć, bo są to publiczne pieniądze.
- Oferowana przez nas usługa zapewnia matce m. in. możliwość skorzystania z toalety, wzięcia prysznica, umycia zębów, a w razie potrzeby skorzystania z łóżka ze świeżą pościelą - mówi szef ZOZ, przyznając, że pobyt w szpitalu matki chorego dziecka jest często wskazany ze względu na proces leczenia. - Opłata za stworzenie tych warunków bytowych stanowi wyłącznie ekwiwalent za zużyte media, przygotowanie łóżka, sprzątnięcie pokoju, czasem jego odświeżenie i wyrzucenie śmieci.
Dyrektor Kaniewski zapewnia, że usługa ta rozliczana jest „wyłącznie na podstawie rzeczywiście poniesionych kosztów”, których pokrycie obowiązuje wszystkich rodziców „niezależnie od ich zamożności”.
A ile wynoszą koszty pobytu rodzica chorego dziecka w innych szpitalach województwa łódzkiego? W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi leżanka w klinice kosztuje 15 zł za dobę, a miejsce w hotelu jest prawie dwukrotnie droższe, gdyż wyceniono je na 29 zł.
W Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie Trybunalskim dobowy pobyt rodzica z wyżywieniem kosztuje 25 zł, a bez posiłków - 14 zł. Jeśli nie ma wolnych łóżek, to przy dziecku można czuwać i za to nie płacić.
- U nas na oddziale pediatrycznym do dyspozycji matek jest sześć łóżek hotelowych, w razie potrzeby możemy dostawić więcej - mówi Paweł Bruger, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach. - Koszt noclegu to 20 zł lub 34 zł z wyżywieniem.
W Łęczycy noc kosztuje 20 zł, a w Rawie Maz. - 24 zł.
Są też takie placówki, jak Ośrodek Pediatryczny im. Korczaka, podlegający pod specjalistyczny szpital im. Kopernika w Łodzi, gdzie opłaty w ogóle nie są pobierane. Dlaczego?
- Bo to niegodne - krótko odpowiada jego dyrektor Wojciech Antoszczyk. - Rodzice mają prawo być z chorymi dziećmi.
Poniżej przedstawiamy stanowisko rzecznika praw pacjenta Elżbiety Barbary Kozłowskiej:
Rodzice nie mogą być zobowiązywani do zawierania jakichkolwiek umów cywilnoprawnych, by sprawować nad dzieckiem dodatkową opiekę pielęgnacyjną. Nie mogą więc być również zobowiązywani do zawierania umowy na świadczenie usług hotelowych. Jeżeli taka sytuacja miała miejsce, rodzice mogą wystąpić do mnie z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, ze względu na prawdopodobieństwo naruszenia prawa pacjenta do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej.
W przypadku, gdy od rodziców jest pobierana tzw. opłata rekompensująca koszty pobytu rodzica na oddziale szpitalnym, należałoby przeanalizować co wchodzi w jej zakres i czy nie jest ona zawyżona. W tym celu rodzice mogą wystąpić do dyrektora placówki
z wnioskiem o przekazanie dokumentu wewnętrznego szpitala, który reguluje wysokość tej opłaty. We wspominanym dokumencie powinny być wskazane poszczególne składowe tej kwoty. Jeśli po analizie dokumentu opiekunowie stwierdzą, iż przedstawione stawki są zawyżone, powinni zwrócić się do rzecznika praw pacjenta z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego.
Rodzice mogą także wystąpić do dyrektora szpitala z wnioskiem o zwolnienie z opłaty rekompensującej ze względu na trudną sytuację materialną. Zwracam jednak uwagę, iż decyzja o zwolnieniu z opłaty należy wyłącznie do dyrektora szpitala. Rodzice, którzy nie są w stanie jej ponieść, mogą zwrócić się o wsparcie finansowe do właściwych instytucji świadczących pomoc społeczną.
Więcej w naszym internetowym wydaniu "ITS".