Samorządowa złotówka sposobem się toczy, czyli o obniżce pensji burmistrza Łowicza i starosty łowickiego

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Samorządowa złotówka sposobem się toczy, czyli o obniżce pensji burmistrza Łowicza i starosty łowickiego

Rafał Klepczarek

Burmistrz Krzysztof Kaliński oraz starosta Krzysztof Figat i pozostali członkowie Zarządu Powiatu Łowickiego zostali pozytywnie ocenieni za realizację ubiegłorocznych budżetów. W „nagrodę” ci pierwsi dostali po kieszeni.

Rada Miejska w Łowiczu większością głosów udzieliła burmistrzowi absolutorium za jego ubiegłoroczne działania finansowe. 11. jej członków pozytywnie oceniło jego pracę, 5. negatywnie, a 4. wstrzymało się od głosu. Podobna sytuacja miała miejsce na sesji Rady Powiatu Łowickiego. 12. radnych opowiedziało się za udzieleniem Zarządowi Powiatu Łowickiego absolutorium, 8. było przeciwnych, a 1. się wstrzymał.

Na spotkaniach radnych z miasta i powiatu ustalano także wynagrodzenia burmistrza Kalińskiego oraz starosty Figata. Ruchy finansowe związane były z rozporządzeniem rządu PiS w sprawie wynagrodzeń pracowników samorządowych, które obniżało je średnio o 20 proc. Opozycja wskazywała, że jest to m. in. „próba przykrycia afery z nagrodami dla ministrów premier Beaty Szydło”.

W efekcie rządowego rozporządzenia Michał Trzoska (PiS) na sesję RM w Łowiczu wprowadził projekt uchwały, która obniżała uposażenie włodarza miasta z 12.309 zł brutto do 10.620 zł brutto przy zastosowaniu maksymalnych stawek dozwolonych przepisami prawa. Szef rady mówił wprost, że zrobił to tylko dlatego, aby mu nie zarzucono, iż nie wywiązał się z tego obowiązku.

Na sesji rozważano dwa warianty: wycofanie projektu uchwały z porządku obrad i jej głosowanie. Stanęło na tym ostatnim. Żaden z członków rady nie poparł obniżki uposażenia Krzysztofa Kalińskiego. Z kolei 9. radnych głosowało przeciwko zmniejszeniu pensji, 4. wstrzymało się od głosu, a pozostali na znak protestu nie wzięli udziału w ocenie tej uchwały.

Burmistrz Kaliński podziękował radnym, ale wszystko wskazuje na to, że i tak od 1 lipca będzie otrzymywał miesięcznie o 1.689 zł brutto mniej niż wcześniej. Ratusz kontrolowany jest obecnie m. in. przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Łodzi. Od pracowników RIO urzędnicy otrzymali informację, że wypłata wyższej pensji zostanie potraktowana jako „ponoszenie wydatków bez podstawy prawnej”, a jest to tożsame z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych.

Jeszcze inaczej temat ten rozegrano w powiecie. Do końca czerwca starosta Krzysztof Figat zarabiał 12.060 zł brutto. Przy zastosowaniu przez radnych maksymalnych stawek dopuszczanych przez stronę rządową jego wynagrodzenie spadłoby do 10.236 zł. Szef rady powiatu Krzysztof Górki (wszedł do RPŁ z listy PO) zaproponował jej członkom, aby Krzysztof Figat otrzymał drugi dodatek specjalny w wysokości 1,8 tys. zł brutto, m. in. za pracę w Związku Powiatów Polskich i radzie muzeum.

Pomysł, który oznacza, że starosta łowicki będzie zarabiał mniej brutto o 24 zł, poparło 14. radnych, 3. było odmiennego zdania i tyle samo członków RPŁ wstrzymało się od głosu. - Czekamy jak do tego rozwiązania podejdzie wojewoda łódzki - informuje Krzysztof Górski.

Nie zmieniła się też pensja wicestarosty Grzegorza Boguckiego i wynosi ona 7.972 zł. Wedle nowych przepisów powinna być niższa o 1.110 zł, ale otrzymał on od swego przełożonego dodatek specjalny za wykonywanie dodatkowych zadań.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.