Seryjny włamywacz w rękach łowickiej policji. Jego ostatni "włam" oszacowano na ok. 5 tys. zł
Funkcjonariusze łowickiej policji zatrzymali seryjnego włamywacza. Grasował on w powiecie łowickim oraz w sąsiednim województwie mazowieckim.
30-latkowi z Warszawy postawiono sześć zarzutów: czterech kradzieży z włamaniem oraz dwóch usiłowań kradzieży z włamaniem. Ponieważ mężczyzna dopuścił się przestępstw w warunkach recydywy grozi mu do 15 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Łowiczu aresztował go na 3 miesiące.
Łowicka policja wpadła na jego trop w poniedziałek (26 lutego). Po godzinie 11 kryminalni uzyskali informację o podejrzanych osobach, kręcących się w okolicach Domaniewic. Na miejscu stwierdzono włamanie do budynku jednorodzinnego. Łupem złodzieja padła biżuteria. Sprawca porzucił na miejscu samochód marki Renault i uciekł piechotą. Został szybko ujęty. Właściciele okradzionej posesji szacują straty na ok. 5 tys. zł.
W toku śledztwa ustalono, że ten sam mężczyzna kilka godzin wcześniej próbował włamać się do domu jednorodzinnego na obrzeżach Łowicza, lecz został spłoszony przez sąsiadów. Ponadto kilka dni wcześniej w gminie Nieborów włamał się do domu jednorodzinnego wyważając okno. Jego łupem padła biżuteria, sprzęt RTV i pieniądze.
- Mężczyzna działał nie tylko na terenie powiatu łowickiego - informuje Urszula Szymczak, rzecznik łowickiej policji. - Na początku lutego włamał się do dwóch domów i podjął próbę włamania do trzeciego budynku w województwie mazowieckim. 30-latek jest dobrze znany policji i był wielokrotnie notowany za przestępstwa kryminalne.
ZOBACZ | Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
KORONA KRÓLÓW. Sprawdź, co się wydarzy w kolejnym odcinku
Waloryzacja rent i emerytur w 2018 roku
Diagnoza sezon 2. Sprawdź, co stanie się w następnym odcinku!